piątek, 17 października 2014

Srebrna Góra 2014....

.... czyli winobranie po raz trzeci.  To juz zupełnie inna winnica. Duża, rozrosła. Kiedy przyjechałem ze dwa tygodnie temu zobaczyłem gąszcz łóz winnych , liści i winogron. Swoja prace postanowiłem podzielić na trzy części. Winnica, winobranie, grono.  Na koniec zgodzie z prośbami dotarło wino 2013 .

Winnica.

Zawsze kiedy tam jestem i patrze poprzez winnice na góry,  klasztor mam nieodparta chęć pozostania tam i patrzenia jak Dyzio Marzyciel. To widoki które zupełni dla mnie nie są do opisania. Właściwie fotografuję je od lat, a cały czas są dla mnie świeże i niepowtarzalne...

Widok na Klasztor zawsze mnie rozwala....



Tatry widziane z winnicy.... o czym tu gadać...




 Babia Góra i Beskidy...



 Tyniec i Klasztor ...


Winobranie

Trudna i ciężka praca.  W tym roku dużo więcej osób które pracowały. No ale winnica urosła, gron więcej wiec i pracy więcej. A praca trudna. Od nich dużo zależy gdyż trzeba usuwać grona które są skażone jakąś pleśnią, grzybem itp. Rok pogodowo był dość trudny wiec i tego typu problemów wiele. Ale dali rady . Zbiory trwały prawie 3 tygodnie...










Winogrona...

Dla mnie to trudne wyzwanie. Pokazanie gron tak aby były naturalne, świeże i co najważniejsze na krzaku winogron które ma parę lat...















Wino rocznik 2013

Poproszono  mnie o sfotografowanie wina rocznik 2013. Dla mnie było absolutnie jednoznaczne : tylko w plenerze i tylko w naturalnym świetle....











Winobranie. Srebrna Góra 2014 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz