środa, 12 maja 2010

Derby Czarna Dziura

Tak od tej pory będą się nazywać dla mnie Wielkie Derby Krakowa. Wisła prawie Mistrz Polski ( jak wiadomo powszechnie, prawie robi wielka różnicę ) daje sobie odebrać owo Mistrzostwo ostatnim strzałem meczu na dodatek strzałem samobójczym. Piekło !!  Czarna Dziura  !! Żeby nie powiedzieć bardziej ordynarnie. Z drugiej strony Cracovia. Drużyna pętająca się po Ekstraklasie i co roku walcząca o przeżycie. Potrzebują tego jednego jedynego punktu. Walczą nawet nieźle i trafiają. Niebo !!! Nie ma czarnej dziury !!! Jest radość i szczęście.
I jak tu mówić o sprawiedliwości. Nie ma Na pewno nie w sporcie. Ale w mieście gdzie przy urodzeniu mówi się czy będzie miał pasiaste serce czy biała gwiazdę w sercu jakaś sprawiedliwość musi być. W sporcie nigdy. Nie ma takiej opcji Zawsze będzie dla jednych Czarna dziura dla drugich Niebo. I tak niech pozostanie.

Zdjęciowo marnie.Nie było oprawy, nie było barwnych kiboli w ogóle te derby jakieś takie przaśne i biedne.

Ps.
Nie powiem czy mam pasiaste serce czy gwiazdę w sercu. Ci co mnie znają wiedza i niech tak pozostanie. Do następnej Czarnej Dziury !!! 
Ps. Niepoprawni liczą na ostatnią kolejkę. No właściwie Lech jest na razie tylko prawie Mistrzem. A wiemy co mówi " prawie " Pożyjemy zobaczymy !

Henryko w głębokim szoku



Jedyny nie zainteresowany choć jest pasiasty


Właśnie łysy łeb wiślaka strzela sam sobie bramkę


Czarna Dziura



Niebo


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz