poniedziałek, 18 października 2010

Vigeland

Jego rzeźby widziałem ze dwadzieścia lat temu kiedy intensywnie jeździłem rwać kalafiory w Norwegii. Miedzy jednym wysypem a drugim aby kompletnie nie ześwirować z ostrym nożem w polu jeździliśmy do Oslo żeby posiedzieć w mieście i nie odzwyczaić się od cywilizacji do której wcześniej czy później trzeba było wrócić. Mieliśmy wtedy z kumplem dwa miejsca w Oslo w których można było nas spotkać. Księgarnia astronautyczna i Park Vigelanda.  Księgarnia bo Jacek ma naukowego szmergla na punkcie astronautyki i park Vigelanda bo reszta była za droga. I ten Park Vigelanda pozostał mi w pamięci na wiele lat. Teraz rzeźby Norwega można oglądać w Muzeum Narodowym. Zestawiono je z rzeźbami naszych artystów z tamtego okresu. Wpływy są niewątpliwe.  Rzeźby świetnie pokazane znakomicie się fotografujące. Wystawa na którą mogę ze spokojem zachęcić. Na dodatek za parę złotych a nie jak w Norwegii za ciężkie  nie osiągalne wtedy pieniądze dla nas w Oslo.
Koniecznie zobaczcie  !!

Muzeum Narodowe w Krakowie.  " Gustaw Vigeland a rzeźba polska około 1900 roku "  18.10.2010 r.

A zdjęcia z wystawy dla zachęcenia  do wystawy...






























1 komentarz:

  1. Ciekwa wystawa, niektore eksponaty wprost przerazaja, ale chyba taki ma byc efekt!
    No to obejrzalam, za darmo :)

    OdpowiedzUsuń