czwartek, 13 lutego 2014

Z tyłu dworca.....

.... czyli jak wyglądamy po58 latach budowy Dworca Kraków Główny. Piszę o 58 latach budowy gdyż zapewne wielu z was nie wie ze budowa nowego dworca kolejowego to historia z bardzo długa broda. Już za Adolfa Hitlera panującego w Naszej Ukochanej Konserwie Niemcy planowali budowę nowego dworca gdzieś w okolicy Ronda Mogilskiego. Na szczęście panowanie Hitlera się zakończyło. Ale plany budowy dworca nie. Podjęli je komuniści którzy podobnie jak Niemcy chcieli budować nowy dworzec również w okolicy Mogilskiego. Jednak z bliżej nieokreślonego powodu doszli do wniosku że dworzec wybuduje się na miejscu starego lub obok. Wraz z przebudową komunikacji w tym miejscu. Jeszcze wtedy nie myślano o tunelach, szybkich tramwajach itp. Za to jak to u władzy, każdego rodzaju pojawiły się nakazy. I tak w 1956 roku mieszkańcy ulicy Bosackiej dostali pierwsze nakazy eksmisji opatrzone napisem "... z powodu rozpoczęcia budowy nowego dworca PKP w Krakowie"  I dlatego datę 1956 roku należy uznać za rozpoczęcie historii budowy dworca. Nie muszę chyba mówić że władza te eksmisje wykonała ale dworca nie budowała. Przyczyny oczywiscie ekonomiczne. Brak kasy. Ale eksmisje systematycznie wykonywano. Nawet wesołe lata radosnej propagandy Gierkowskiej nie dały rady naszemu dworcowi. Nie objęły go pieniądze  z pożyczek. Może i dobrze bo byśmy mieli kaca albo co gorsza oprócz Szkieletora z tamtych czasów mielibyśmy również szkielet dworca. Czasy przyszły nowe, dworzec przechodził lifting za liftingiem ale cały czas to ten sam dworzec. I nagle w latach 90 tych nadchodzi era Tischmana. Ów amerykański inwestor postanowił nam wybudować Nowe Miasto a wraz z nim Dworzec Kraków Główny. Niestety jankesi nie wzięli pod uwagę polskich realiów własnościowych a i politycznych. Padli po sześciu latach walki o zezwolenia, o zakup, o papiery, podpisy i tysiące innych spraw. Ostatecznie w 2012 roku amerykanie wycofali się zarówno z Krakowa jak i Polski. Mieli dość. I nie ma się co dziwić. Najgorsze jednak jest to że zostawili po sobie plany Nowego Miasta i możemy do tej pory patrzeć na to co mogło by być a co mamy.
W czasie walki Tishmana budowało się nowe Centrum Komunikacyjne. Niestety też jak przenoszona ciążą. Dość powiedzieć że kawałek tunelu tramwajowego pod dworcem budowało się prawie 10 lat. Z tamtego okresu pozostała również  dziura pod nowy podziemny dworzec główny.   W 2006 roku Polska otrzymuje prawo do organizacji EURO 2012 rok. natychmiast Polska obrodziła w tysiące pomysłów na co wydać kasę której nie mieliśmy. Ale zapewne dostaniemy z Unii. Jednym z planów było dokończenie budowy Dworca oraz  Centrum Komunikacyjnego i Bóg  wie czego tam jeszcze. Już po kilku miesiącach emocje opadły.  Kraków wyrolowano na EURO pieniędzy zostało tylko na wyremontowanie peronów . A dworca jak nie było tak nie było. Na Euro nie zdążono Dopiero dwa lata temu rozpoczeto większe prace. Niestety też z potężnymi problemami. Dość powiedzieć że na rok przed zakończeniem budowy bankrutuje jego główny budowniczy. Kolejne miesiące straty.  Najgorsze jednak jest to że idea nowego nowoczesnego dworca upadła wraz z decyzją miasta o budowie jak ja to nazywam erzac Nowego Miasta czyli wielkiego gmaszyska Galeria Krakowska. Ostatecznie zamknęła ona wejście na dworzec od zachodu i od centrum miasta. Plany Nowego Tishmana legły w gruzach. 
I tak przyszedł 14 luty 2014 roku Dzień w którym zobaczymy dumny Dworzec Kraków Główny.

Tunel MAGDA. Najstarszy tunel dworcowy.. Wyremontowany w latach 2001 - 2009  za pieniądze unijne o czym informuje mocno zużyta tablica Zrobiono ten remont za 150 mln EURO ale pewnie nie tylko to. W każdym razie remont spartolono kompletnie bo nie ma możliwości poruszania się dla inwalidów. I nigdy tego nie poprawiono. MAGDA to najstarszy tunel pod torami.  Dzisiaj brudny, ponury z odpadającym tynkiem. Natychmiast po otworzeniu dworca powinien być zamknięty do remontu. Znany z tego ze okupowali go latami bukiniści. teraz bukiniści w zasadzie zostali spacyfikowani. Są tylko dwa stoiska przy wejściu do MAGDY. Tunel nie posiada żadnych udogodnień dla targających bagaże . Targamy po schodach jak za Babci Austrii... 



 
Bukiniści... Ostatni Mohikanie...


Wszystkie perony pokryte są płytkami a la lastryko. Niestety szarość i brud robią swoje.  



Budowa Galerii Krakowskiej  spowodowała że od strony Centrum i strony zachodniej miasta dworzec nie ma wejścia. To jedyny w swoim rodzaju dworzec na świecie gdzie po to aby do niego wejść od strony miasta trzeba przejść przez Galerię Krakowską. Ale po 23.00.  tylko bocznym wejściem obok tunelu MAGDA . Podobno wejście główne na Dworzec Kraków Główny jest od strony wschodniej. Ale tam na razie króluje Centrum Handlowo - Usługowe Południe  oraz Dworzec Autobusowy. Centrum Handlowe to zbiór bud i budek skleconych na zasadzie wiecznej " prowizorki "

 
Na tym zdjęciu widać wyjście z tunelu MAGDA a obok niego wejście do dworca. tak go zapamiętają turyści...
Dużo gorzej jednak wygląda samo wyjście z tunelu MAGDA. Bo wygląda tak...




Takie klimaty z wc i niezliczoną ilością jakiś dziwnych rzeczy na tym skrawku Naszej Ukochanej Konserwy to norma...




Perony są świeżo po odbudowie. Tutaj w miarę czysto i nawet bym powiedział że ładnie... 


Niestety z boków wygląda to już fatalnie...



Jeszcze gorzej wygląda dworzec z góry peronów. Wszędzie gołębie i to co zostawiają po sobie...




Zapewne część z tych rzeczy prędzej czy później zostanie usunięte. Niestety twierdze ze później...
Nie najlepiej wygląda również okolica dworca. To najczęściej budynki PKP. Stare czynszówki pracownicze, jakieś garaże, domy i domki. W zasadzie do zburzenia...







Przy wejściu do najdłuższego tunelu pieszo rowerowego pomiędzy Pawią a Bosacką na planszy daty oddania dworca. Chyba w 2011 ktoś już zaprzestał przyklejania...


Wejście do ponurego tunelu oczywiście w ozdobach obszczymurów...



Sam tunel ponury, mokry, ciemny ale nadspodziewanie czysty. A może go przed chwila posprzatali...


Niestety takie widoki witają przyjeżdżających do naszej Konserwy. I zupełnie nikogo to nie obchodzi...


Jutro wielki pokaz medialny nowego dworca. Przed jego wejściem schowanym w podziemiach zaraz koło RDA zupełnie inne klimaty niż piękny dworzec...


A jutro już to zniknie. Będziemy się cieszyć nowym dworcem. Nie zapomnijmy jednak o rzeczywistości...


" Z tyłu dworca... " 13.02.2014 r.

1 komentarz:

  1. Świetne opisanie Krakowskich dworcowych realiów

    OdpowiedzUsuń