wtorek, 6 marca 2012

Szczekociny....

.... to nazwa która chyba najczęściej pojawiała się w mediach w ostatnich dniach. Zapewne mieszkańcy nigdy by sobie nie życzyli aby w kontekście takiej tragicznej katastrofy. Nie lubię takich tematów. Często pracuję mechanicznie żeby nie myśleć. Byłem tam w niedzielę wczesnym porankiem. Było już o wiele spokojniej. Nie było traumy poszukiwawczej, pospiechu i chaosu jaki zawsze towarzyszy w pierwszych momentach w takiej sytuacji. To co zobaczyłem było rzeczywiście przerażające. Nie można było się zorientować gdzie się podział jeden wagon. W zwojach metalu można było rozpoznać tylko fragmenty poszczególnych wagonów...

Tragiczna katastrofa kolejowa pod Szczekocinami 04.03.2012 r.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz