środa, 19 grudnia 2012

Malowanie Jaremianki...

... czyli jednego z największych i najpiękniejszych murali w Naszej Ukochanej Konserwie rozpoczęło się w październiku 2008. Na ogromnym bloku mieszkalnym przy ul. Jaremy 1 - 15 wyodrębniono wielki pionowy pas i namalowano fragment obrazu Marii Jaremy z cyklu " Penetracje " ( 1956 )  Kiedy w 1968 roku jako dziecię moja rodzina przeprowadziła się " Na Azory " do nowego mieszkania pierwsze co zobaczyłem z okna to ogromny budynek ( jeszcze wtedy bez tynków ) na ul. Jaremy. Zawsze mnie ciekawiło kto to jest ten Jarema. Byłem świecie przekonany po " Ogniu i Mieczem " Sienkiewicza że to na część księcia Jeremiego ta ulica.  Dopiero jak zobaczyłem tabliczkę Maria Jarema nabrałem podejrzeń że to nie ten książę, nie ten czas i nie te miecze. Ale musiało jeszcze dużo wody upłynąć w Królowej Rzek Polskich zanim do mojej dziecięcej głowy trafiło że to malarka, rzeźbiarka, i współzałożycielką Grupy Krakowskiej.
I kiedy cztery lata temu Muzeum Narodowe wraz ze sponsorami zaczęło malowanie Jaremianki na Jaremy ogromnie się ucieszyłem. Bo Azory to malarska dzielnica. Weissa, Jaremy, Chełmońskiego, Makowskiego i parę innych ulic artystów aż się prosi o takie pokazanie malarzy. Oczami wyobraźni widziałem np. wielki mural  poświęcony Tadeuszowi Makowskiemu i jego kubistycznym formom. Było by pięknie.
Tymczasem nad Jaremianką na Jaremy zawisło niebezpieczeństwo zamalowania muralu. Rozpoczęły się prace nad ocieplaniem wielkiego mieszkaniowca. Na szczęście dzięki mieszkańcom, Muzeum Narodowego i Spółdzielni postanowiono tego kawałka nie ocieplać. Mural został uratowany.  Wczoraj na konferencji prasowej Pani dyrektor Zofia Gołubiew wystosowała specjalne zaproszenie dla mieszkańców bloku przy Jaremy 1 - 15 które tutaj publikuję  :






Malowanie Jaremianki  XI 2008 ul. Marii Jaremy 1 - 15














   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz