niedziela, 4 grudnia 2011

Łzy wzruszenia....

.... zapewne zakręciły się w oczach sędziów meczu piłkarskiego Wisła _ Widzew.  Oto w 27 minucie zawodnik Wisły chciał wymusić karnego i padł był jak nie żywy na polu karnym Widzewa. Ale sędzia nakazuje grać dalej. Sektory po stronie pawilonu medialnego natychmiast ryknęły " PZPN PZPN... je itd. Ku naszemu zdumieniu sektor młyna śpiewu nie podjął. Natomiast zaczęliśmy słyszeć najpierw niepewne a potem coraz bardziej gromkie dziecięce głosy  " Sędzia kalosz  !! Sędzia Kalosz  !!! " Zarówno tych na sektorach jak i nas dziennikarzy zatkało a u sędziego zauważono wyciągniętą  chusteczkę do nosa którą wycierał zapłakane oczy. Wszyscy myśleli że to niemożliwe a jednak. Z okazji Mikołaja dzieciaki zajęły sektor młyna i z pomocą najzagorzalszych kiboli wiślackich dopingowali cały mecz. Chyba jedyny w historii tego klubu kiedy nie usłyszeliśmy świętych słów " Craxa dziwko derby blisko "" itp. Co zauważyłem to to że wszyscy poczuli się dziwnie. Od tylu lat słyszymy same obrzydliwości a tu nagle " Sędzia kalosz  !!! " Piękne  !!!

Dzieciaki na Wiśle  04.12.2011 r.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz