poniedziałek, 30 marca 2015

Postmodernizm....

....w Krakowie czyli kompleks Wyższego Seminarium Duchownego Polskiej Prowincji Zmartwychwstańców przy ulicy ks. Stefana Pawlickiego. To oczywiście nie jedyny przykład tej architektury w naszym mieście, ale przyznam że chyba najokazalszy. 
Nigdy tam nie byłem. W pobliżu tak, ale zazwyczaj kończyło się na spojrzeniu z samochodu lub autobusu. Zawsze denerwowała mnie wieża kościoła która z wysokości Skałek Twardowskiego kompletnie zepsuła widok na Wawel. I na tym wiedza o tym miejscu się kończyła. Przyznam że widok murów, kopca JP 2 niezbyt mnie interesował. Do dzisiaj. 
W zeszłym tygodniu dostałem zaproszenie od Wojtka Wilczyka do udziału w zwiedzaniu tego kompleksu. Zaproszenie od niego zawsze traktowałem poważnie bo i chłop ma oko do fotografii i wie do czego namawiać. No i mnie namówił.
Nie było pogody, co jak się później okazało było pozytywem. Nie padało, ale światło było równe. Więc idealne do fotografowania architektury.  Przed przyjściem obejrzałem kilka zdjęć Wojtka które zrobił dla czasopisma które zorganizowało to wejście. Przeczytałem tam komentarz który mnie zainteresował... " Panie Wojtku a dlaczego nie w kolorze. Przecież postmodernizm jest idealny do koloru "  To dylemat czarno - białe czy kolor zawsze mnie rozpalał. Postanowiłem że zdecyduję na miejscu. Kiedy zobaczę. 

Wszystkie zdjęcia są w kolorze.  Czarno - białe tonacje same wychodzą.

Kompleks został zbudowany w latach 1985 - 1996 Jest to dzieło krakowskich architektów - Dariusza. Kozłowskiego i Wacława Stefańskiego. Założenie składa się z trzech stref architektonicznych zorganizowanych wokół centralnego, trapezowego dziedzińca. Nie chce tutaj opisywać szczegółowo gdyż ani ze mnie architekt ani teolog ( bo projekt ma wiele wspólnego z teologią ) dlatego też podaję link do świetnego opisu dokonanego przez Ojca Dariusza Tabora CR Znakomity opis . http://www.wsdcr.iap.pl/?id=21369&location=f&msg=1&lang_id=PL   Polecam oglądając zdjęcia. 

Zdjęć jest sporo. Podzieliłem je na dwie jakby części. Zewnętrzną i wewnętrzną. 


Zaczęliśmy od Pierwszej Bramy. Bramy Inicjacji


 No a dalej z rozdziawioną gębą szalałem z aparatem...



Budowla charakteryzuje się mnóstwem prześwitów które tworzą jakby nowe obrazy tej samej budowli...
 







Budynek otacza betonowy mur z wieloma prześwitami okiennymi tworząc niezwykłe możliwości fotograficzne......





 Dziedziniec wewnętrzny... 






Wejscie do wewnątrz z dziedzińca wewnętrznego to wąskie korytarze z  prześwitami.




Niezwykła klatka schodowa oddzielająca część dostępną dla nas od części zakonnej...


 Kosciół " Emaus " wewnątrz kompleksu ...


...i niezwykłe sklepienie kościoła...





Sklepienie w auli...


Fragment wąskiego korytarza...


Kaplica...



Sklepienie pierwszej bramy...


Schody...


Widok na Seminarium od strony ul. Zielnej




Nie potrafię opisać poszczególnych fragmentów tej budowli. Jest tu tak wiele różnych detali, zakamarków które tworzą jakby oddzielne historie że nie podejmuję się tego. Z tej wyprawy zebrałem około 250 zdjęć. Tutaj pokazuje dość chaotycznie te które rzuciły mi się w oczy od razu. . Ale przeglądając je stwierdziłem że to tylko część rzeczy które dostrzegłem. Do tego dochodzi pogoda, pora roku, oświetlenie. Jest to miejsce które zawsze będzie inne. 

Wojtek ! Jak masz jeszcze takie zaproszenia chętnie skorzystam !!! 

Kraków 30.03.2015 r.

środa, 25 marca 2015

Zegary....

... ze zbiorów Zamku Królewskiego na Wawelu.  Mała ale świetna wystawa. Absolutnie warta aby poświecić jej trochę czasu. Właśnie. Bo tak naprawdę czas jest na wystawie najważniejszy. ostatecznie gdyby zliczyć czas który pokazują te wszystkie zgromadzone zegary zapewne wyszło by parę tysięcy godzin.
Początki kolekcji zegarów na wawelu sięgają poczatku lat dwudziestych ubiegłego wieku. Czyli wraz z odzyskaniem niepodległości i wszczęciem prac nad remontem wawelu po ponad 135 latach panowania babci Austrii. Najstarsze zegary sięgają XVI wieku. Są zegary wiszące, stojące, kominkowe, małe, duże wszystkie piękne wszystkie to dzieła sztuki zegarmistrzowskiej i nie tylko.
Po to jednak aby oddać piękno tych przedmiotów trzeba tam być Dla Tych  którzy z rożnych wzgledów nie mogą pozostają zdjęcia.

Zegary w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu   10.03.2015 r.