niedziela, 31 maja 2015

" Owady sa wśród nas"...

...i nie tylko, bo na corocznych Dniach Owada w Uniwersytecie Rolniczym nie tylko owady spotykamy. Powiem więcej, pająków, węzy, płazów, gadów i wszelkiego innego żyjącego, fruwającego drobiazgu na Dniach Owada więcej niż owadów. Ciotka Wiki pod hasłem OWAD pisze :  Owady, insekty (Insecta) – gromada stawonogów. Najliczniejsza grupa zwierząt. Są to zwierzęta wszystkich środowisk lądowych, wtórnie przystosowały się też do środowiska wodnego. Były pierwszymi zwierzętami, które posiadły umiejętność aktywnego lotu. Rozmiary ciała owadów wahają się od 0,25 mm do ponad 350 mm. W Polsce do najliczniej reprezentowanych rzędów owadów należą motyle, chrząszcze, błonkówki i muchówki. Owady mają olbrzymie znaczenie w przyrodzie, są wśród nich owady zarówno pożyteczne, jak i szkodniki, komensale i pasożyty. Nauka zajmująca się owadami to entomologia. 
Tyle Wiki. A ja Wam powiem ze ta definicja nie oddaje tego co dzieje się na Dniach Owada. Naprawdę można zobaczyć wszystko co pływa, fruwa, pełza,gryzie, kąsa i wystawia język.  Jestem tam co roku i zawsze nie mogę wyjść z podziwu jak ludzie z tym mogą mieszkać. A mogą i na dodatek nawet stworzyli sobie kuchnie alternatywna i....jedzą larwy. Straszne !

Chrząszcze, pająki, robaki.....



 
 
Węże...





Kuchnia alternatywna czyli larwy na patelni....





No i to co ja lubię najbardziej : kameleony ! Świetnie pozują  !!!









30.05.2015 r. Dni Owada czyli " Owady są wśród nas " na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie

poniedziałek, 25 maja 2015

Kampania.....

.... wyborcza na fotel prezydenta RP była dla mnie najsłabszą kampanią Przynajmniej w sferze zewnętrznej.   Tak słabej naprawdę nie widziałem A zaręczam że sporo widziałem Od 2005 to chyba z 10 kampanii  wyborczych było. Prezydenckie, parlamentarne, samorządowe, UE.

W tej kampanii postanowiłem zwrócić uwagę tylko na sprawy wizyjne. No i się przeliczyłem. Naprawdę mała ilość plakatów, bilbordów, ulotek a przecież kandydatów było sporo. Żadnych działań które mogły by zwrócić uwagę, żadnych spektakularnych wydarzeń.  Ewidentnie było widać że kandydaci kasą nie śmierdzą. Cześć pieniędzy zapewne poszło na telewizje spoty, radio no ale to chyba nie usprawiedliwia braku spotkań z kandydatami było nie było w drugim w mieście Polski.

Oprócz dwóch głównych pretendentów reszta ograniczyła się tylko do plakatów. nawet bilbordów było bardzo mało.Poszukując jakiś ciekawy kadr z plakatami znalazłem takie... 






A to jedyny bilbord który spotkałem a nie dotyczył dwóch głównych kandydatów...



Z racji braku większej liczby wizualnych reklam kandydatów, wpłynęło to na niszczenie plakatów , bo nie za bardzo było co niszczyć. Ale dwa znalazłem. tego samego kandydata.....



Z Korwinem Mikke jest też związane spotkanie , jedyne takie oprócz Dudy i Komorowskiego które ściągnęło kilka tysięcy ludzi....




Na spotkania dwóch głównych pretendentów przychodzili ludzie nie koniecznie zainteresowani kandydatem. Tak naprawde zaczeło sie od marcowego spotkania w Nowym targu. To tam pierwszy raz zaczeto gwizdac, wrzeszczeć  i skandować nieprzychylne hasła Komorowskiemu. W Nowym targu prym wiodła 
Posłanka PiS wraz ze skrzykniętą grupa przeciwników a także dzieci. Co złapałem w obiektywie...


... a zaczęło się pięknie. Tak oczekiwali górale....


... a skończyło się na śmietniku...


Druga strona czyli Andrzej Duda też nie miał prosto...
Najpierw Proboszcz Zdzisław zamknął mu wrota do krypty prezydenckiej...


... a potem niespodziewany foch od Marty Kaczyńskiej co odbiło się głośnym echem w mediach. No i ten nieszczęsny napis na wieńcu...


 No ale z fotoreporterami miał już lepiej. Wszędzie tego było pełno....


Dużo gorzej było z niezrównoważonymi Tych pan Andrzej ściągał jak lep na muchy....


Co prawda śpiew " Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie " odbił się bardzo głośnym echem to kolorek pretendentki do Pierwszej Damy na Mszy na Wawelu wzbudził kontrowersje tylko wśród modowych ekspertów. My byliśmy zadowoleni Nikogo więcej tam nie widzieliśmy....


Pan Andrzej miał jeszcze głośne spotkanie z pielęgniarkami i położnymi na Rynku. Był zaskoczony gwizdami i nieprzychylnymi okrzykami. Jakoś jednak zapanował nad kobietami dzięki suflerkom z grona związkowczyń. Gorzej z nami. Jacek miał ręce na wysięgniku....



Pan Bronisław spotkał się ze swoimi zwolennikami w NCK. Tak naprawdę zapamiętałem tylko zdanie jednego z nieprzychylnych mu dziennikarzy : patrz mówi do tych  " sytych " tych zadowolonych A gdzie są ci biedni i niezadowoleni. Odpowiedziałem mu że ci zostali na zewnatrz bo tak drą gęby że nie sposób tego wytrzymać. Jedyne zdjęcia które zapamiętam to te ostatnie Pana Prezydenta . Jakby na pożegnanie....


 No i mój autoportret z prezydentem na pożegnanie....


A przecież nawet telewizja była patriotycznie nastawiona....


Na sam deser w piątek tuż przed ciszą wyborczą pretendent Andrzej zgotował nam gorący wiec. Co prawda ciemno, co prawda amok i tumult ale byłem zadowolony. Udało mi się wkręcić na samą scenę i nie wyrzucili mnie. Uznaję to że jeszcze jestem nie tak stary skoro takie numery wykręcam....



Ktoś mi wtedy powiedział : Bronek nie ma szans. No tak. Przy takim amoku graniczącym z histerią, przy takim nie wymuszonym entuzjazmie wielu, bo na wiec przyszło kilka tysięcy osób, nie dziwota że tak myślano. Niewiele się pomylono. Pan Andrzej został Elektem, ale w Krakowie przegrał jak przegrywał tutaj inne wybory. Ktoś złośliwy powiedział że dlatego że go tutaj znają  
 
 
Kampania wyborcza na prezydenta RP 2015 zakończyła się zwycięstwem kandydata PiS Andrzeja Dudy. To pierwsza kampania w Polsce gdzie tak ogromną rolę miał internet , " ćwierkanie " i inne społecznościowe portale. Można powiedzieć że kampania przeniosła się do internetu. Dla nas fotoreporterów nie jest to pocieszające. To kolejna gałązka która robimy a która sami sobie podcinamy. Niestety....

Kampania Wyborcza na fotel Prezydenta RP 2015 r

Marek Lasyk

niedziela, 17 maja 2015

Ułani, ułani.....

....malowane dzieci...tak leciał tekst znanej piosenki wojskowej sprzed dziesiątków laty.  Ja te " malowane dzieci " mogłem oglądać dwa tygodnie temu w Toporzysku, Suchej i Jordanowie. To tam z końcem kwietnia obchodzono 2 setną rocznicę powstania Pułku 3 Strzelców Konnych im. Hetmana Polnego Koronnego  Stefana Czarnieckiego.
W Toporzysku działa Szwadron Ochotniczej Kawalerii kultywujący tradycje P3SK i to ów Szwadron zorganizował trzy dniowe uroczystości.
Zaczęło się od piątkowych zawodów konnych oraz wieczornego capstrzyku. Szczególnie capstrzyk przy blasku księżyca wypadł pięknie....




 
Następnego dnia po całodziennych zawodach wieczorno - nocny Bal na Zamku w Suchej Lata dwudzieste, lata trzydzieste " Było pięknie a kulminacyjny moment to oczywiscie " Toast Konia " wzniesiony na dziedzińcu zamku w towarzystwie konia....Tak to wyglądało...




Po bardzo intensywnych dniach zwodów, zabaw nastąpił dzień najważniejszy. Dzień uroczystego apelu, Mszy Świętej na Rynku w Jordanowie.
Najpierw piękny przejazd kilkudziesięciu ułanów z Toporzyska do Jordanowa. Szczególnie pięknie wyglądało to pod Babią Górą....





Równie pięknie przejazd wyglądał w samym Jordanowie....





Potem na Rynku Msza Święta, Apel poległych i Defilada...



Defiladę odbierał ostatni z żyjących jeszcze oficerów z Kampanii Wrzesniowej 1939 roku płk. Zbigniew Makowiecki...




Święto zakończył Piknik Ułański na pięknej łące w Jordanowie...







200 lecie Pułku 3 Strzelców Konnych im. Hetmana Koronnego Polnego Stefana Czarnieckiego 
Toporzysko - Jordanów 24 - 26.04. 2015 r.