niedziela, 27 grudnia 2009

Nord Wand

Nord Wand  -  Ściana Północna
 -  to tytuł jedynego filmu który oglądnąłem w święta. Maciorkiewicz piękne dzięki za film. Miałeś zupełną rację. Film znakomity. Dla górołazów rzekłbym powinien zostać kultowym.



  Zrobić dobry film o górach jest niezmiernie trudno. Nawet zwykły turysta zauważy głupoty w kasowych filmach typu  "K-2" , "Granice wytrzymałości"  ze Scorupco czy nie daj Boże film " Na krawędzi " z krzywoustym Sylwkiem. I nawet nie chodzi o nieprawdopodobne wyczyny tamtejszych bohaterów, ale o sztuczną  atmosferę filmu. Tutaj twórcy filmu dokonali czegoś co bardzo rzadko zdarza się w filmie. Stworzyli atmosferę lat trzydziestych w Alpach u podnóża Eigru. Każdy szczegół, każdy drobiazg w scenografii mówił gdzie się znajdujemy i co robimy. Jeśli dodać do tego świetną grę aktorów którzy dostosowali się do poziomu filmu wyszła naprawdę znakomita perełka filmowa. Akcja dotyczy zdobywania ostatniego wielkiego problemu skalnego w Alpach,  północnej ściany Eigru. Trochę tutaj dodano sosu politycznego z czym się nie zgadzam, bo przecież pokazano w filmie że główni bohaterzy, aby wyruszyć na wspinaczkę,  opuścili Górską Jednostkę Wojskową, co w czasach hitleryzmu było wyczynem samym w sobie. Więc mówienie o ideologicznych hasłach zdobywania gór w tamtym czasie w Alpach, jest chyba nieprawdziwe. Chłopy, jak weszli w ścianę,  zarówno Niemcy jak i Austriacy w obliczu ogromu gór pozostali ( na szczęście ) tylko towarzyszami od konopnej liny.



      Całość filmu nagrywana w autentycznych plenerach z wykorzystaniem nawet najdrobniejszych przedmiotów z tamtego okresu. Wspinacze posługują się zupełnie zapomnianą techniką " prusikowania " no ale w tamtym czasie nie było szeregu udogodnień dla wspinaczy. Liny konopne, haki odlewane z żeliwa, ciężkie karabinki zelazne. To wszystko jak sie widzi to zastanawia jak chłopy wtedy mogli się poruszać. A mogli,  bo wchodzili na szczyty.



Nie chce tutaj oczywiscie opowiadac całej historii chociaż ta ze zdobywania Eigru jest powszechnie dla wszystkich górołazów znana. Ale chcę polecić wszystkim którzy kochaja góry a w szczególności tym którzy chodza po górach i uważaja że góry się zdobywa. Niestety film bardzo zredukuje te poglady. Na górę można wejść , ale nigdy jej nie zdobyć, góra może pozwolić sobie na wspinacza który dokona pierwszego wejścia ale nie pozwoli sobie na jej zdobycie. Historia " zdobywania " gór jest aż nadto przepełniona przypadkami niedokończonych  " zdobyczy górskich "
Gorąco polecam wszystkim  !!!!! 




Film jest w dystrybucji od 2008 roku, ale głownie poprzez DVD. W kinach go nie widziałem a jak był to bardzo krótko. Film posiada swoja stronę jak i bloga. Polecam także  !!!

www.nordwand-film.de
www.eigergipfel.blogspot.com

1 komentarz: