piątek, 3 sierpnia 2012

Z lotu gołebia...

... krakowskiego czyli srulca. Wczoraj jako gołąb bynajmniej nie pokoju bo jako zwykły szary srulec wzbiłem się nad Rynkiem Naszej Ukochanej Konserwy  i zobaczyłem to co każdy szanowany srulec na krakowskim rynku widzi. A widzi Adasia na postumencie. Zawsze chciałem to zobaczyć no i zobaczyłem A co widziałem przekazuje. Złośliwym mówię że nie porobiłem się białym g. na turystów choć lot był chwiejny , a z góry zobaczyłem jak co poniektórzy śmiecą na naszego kochanego Adasia.
A tak wygląda Adaś oczami gołębia...











Dwa gołąbki... Marek i Jan


Adam Mickiewicz z lotu gołębia krakowskiego... 02.08.2012 r.

1 komentarz:

  1. Ciekawe jak dźwig, udźwignął taki ciężar. Dwóch ponadnormatywnych "fotografów". Z czego Marek znany i ceniony, dobry fachowiec, niestety janek karierowicz i nie utalentowany pstryk.

    OdpowiedzUsuń