środa, 14 czerwca 2017

Idę na pole......

....czyli jestem z Małopolski. Dyskusja czy "idę na pole..." czy " idę na dwór ..."  trwa od w zasadzie od czasów Kongresówki a może i dalej.  Ja oczywiście  używam tylko tego pierwszego zwrotu, ostatecznie Jestem z Małopolski i mówię po małopolsku.
Więc chodzę na pole cokolwiek miało by to znaczyć od najdawniejszych czasów. Odkąd pierwszy raz wziąłem aparat do reki również to pole fotografowałem. I to " pole " na podwórku i to " pole " w szerszym kontekście. Fascynował mnie zawsze w plenerze układ naszych pól, falowanie krajobrazu połączone z elementami  rolniczymi. Odkąd poznałem Kielecką Szkołę Krajobrazu z jego prekursorem Pawłem Pierścińskim zawsze w plenerze fotografowałem pola małopolski.
Kiedy kilka tygodni temu robiłem te zdjęcia jeszcze nie wiedziałem że Pawła już nie ma i fotografuje Pola niebieskie.

Pola Małopolskie.....

































Pola Małopolskie...Czerwiec 2017... Okolice Proszowic i Huty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz