.... czyli winobranie po raz trzeci. To juz zupełnie inna winnica. Duża, rozrosła. Kiedy przyjechałem ze dwa tygodnie temu zobaczyłem gąszcz łóz winnych , liści i winogron. Swoja prace postanowiłem podzielić na trzy części. Winnica, winobranie, grono. Na koniec zgodzie z prośbami dotarło wino 2013 .
Winnica.
Zawsze kiedy tam jestem i patrze poprzez winnice na góry, klasztor mam nieodparta chęć pozostania tam i patrzenia jak Dyzio Marzyciel. To widoki które zupełni dla mnie nie są do opisania. Właściwie fotografuję je od lat, a cały czas są dla mnie świeże i niepowtarzalne...
Winnica.
Zawsze kiedy tam jestem i patrze poprzez winnice na góry, klasztor mam nieodparta chęć pozostania tam i patrzenia jak Dyzio Marzyciel. To widoki które zupełni dla mnie nie są do opisania. Właściwie fotografuję je od lat, a cały czas są dla mnie świeże i niepowtarzalne...
Widok na Klasztor zawsze mnie rozwala....
Tatry widziane z winnicy.... o czym tu gadać...
Babia Góra i Beskidy...
Tyniec i Klasztor ...
Winobranie
Trudna i ciężka praca. W tym roku dużo więcej osób które pracowały. No ale winnica urosła, gron więcej wiec i pracy więcej. A praca trudna. Od nich dużo zależy gdyż trzeba usuwać grona które są skażone jakąś pleśnią, grzybem itp. Rok pogodowo był dość trudny wiec i tego typu problemów wiele. Ale dali rady . Zbiory trwały prawie 3 tygodnie...
Winogrona...
Dla mnie to trudne wyzwanie. Pokazanie gron tak aby były naturalne, świeże i co najważniejsze na krzaku winogron które ma parę lat...
Wino rocznik 2013
Poproszono mnie o sfotografowanie wina rocznik 2013. Dla mnie było absolutnie jednoznaczne : tylko w plenerze i tylko w naturalnym świetle....
Winobranie. Srebrna Góra 2014 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz