.... wino czyli fantastyczne zakończenie pierwszych lat pracy w Winnicy Srebrna Góra na Bielanach. Wczoraj w Hotelu pod Różą właściciele musieli mieć ogromna satysfakcję kiedy to wyróżnieni szefowie kuchni za potrawy z gęsiny odkorkowywali jako pierwsi butelki czerwonego młodego wina przygotowanego specjalnie na tą okazję. Czasu było tak mało że nawet nie zdążyłem podjechać i sfotografować moment butelkowania. Po raz pierwszy od wielu, wielu lat młodym winem właśnie ze Srebrnej Góry, Poznaniacy będą świętować 11 listopada. Bo to tam Świętomarcińskie rogale do dziś od wieków spożywa się w listopadzie. A teraz po raz pierwszy od dziesięcioleci będą mogli wypić 11 listopada toast młodym Świętomarcińskim winem ze Srebrnej Góry.
Tłumy które wczorajszego wieczora mogły spróbować tego wina była pewnie bardzo zadowolona. Błyskawicznie znikały butelki za butelkami wraz ze znikaniem zakąsek. Wstępne opinie są jak najbardziej pozytywne. Tym samym przełamano ta klątwę która panowała wśród winiarzy ze w " Polsce się nie da ... " Da się i zapewne będzie coraz lepiej.
A jakie to wino było. Przygotowano i białe i czerwone. To właśnie czerwone było uroczyście odkorkowywane. Białym witano gości. Mnie bardziej odpowiadało białe może ze względu na mniejszą kwasowość. Czerwone jest bardziej wytrawne o pięknej barwie. Przyznam że ja nie jestem zwolennikiem młodego wina a tradycja Beaujolais jest prze zemnie nielubiana bo po prostu tego płynu nie da się wypić. Być może trafiłem na słabe wino. W każdym razie Świętomarcińskie wino było dla mnie o niebo lepsze niż ten wcześniej wspomniany płyn.
Tłumy które wczorajszego wieczora mogły spróbować tego wina była pewnie bardzo zadowolona. Błyskawicznie znikały butelki za butelkami wraz ze znikaniem zakąsek. Wstępne opinie są jak najbardziej pozytywne. Tym samym przełamano ta klątwę która panowała wśród winiarzy ze w " Polsce się nie da ... " Da się i zapewne będzie coraz lepiej.
A jakie to wino było. Przygotowano i białe i czerwone. To właśnie czerwone było uroczyście odkorkowywane. Białym witano gości. Mnie bardziej odpowiadało białe może ze względu na mniejszą kwasowość. Czerwone jest bardziej wytrawne o pięknej barwie. Przyznam że ja nie jestem zwolennikiem młodego wina a tradycja Beaujolais jest prze zemnie nielubiana bo po prostu tego płynu nie da się wypić. Być może trafiłem na słabe wino. W każdym razie Świętomarcińskie wino było dla mnie o niebo lepsze niż ten wcześniej wspomniany płyn.
Na gości na wstępie czekało młode białe wino....
Przyszła masa ludzi a to artyści, a to ważni politycy, a to przeor, a to fotograf znany i wszyscy na wino.....
Była oczywiscie cała stała ekipa z którą przez prawie miesiąc zbierałem w zeszłym roku wino...
Wszyscy degustowali, wąchali, pili i ciumkali...
Ewa Wachowicz wraz szefami kuchni odkorkowali czerwone Świętomarcińskie...
Panowie ! Dzięki !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz