wtorek, 8 lipca 2014

Walcownia....

.... nowa na dodatek gorąca - to na 10 lecie pokazała nam Huta AlcelorMittal. 10 lecie pobytu Hindusów w polskim hutnictwie. Nowa Walcownia Gorąca to takie pokazowe miejsce w hucie. Przez cała hale produkcyjną pnie się galeria po której można się ewentualnie poruszać w miarę bezpiecznie.  I zapewne dlatego to miejsce było pokazywane w czasie uroczystości jubileuszowych. 
Ja od lat wykorzystuje każda nadarzająca się okazję do wejścia na teren Huty a właściwie jak nazywają to miejsce Hucianie - Kombinatu . Kiedy w polskie hutnictwo wszedł światowy potentat hinduska rodzina Mittal kombinat stał się niezwykle szczelny. Nie można wejść na ich teren bez obstawy, zezwoleń wyłożenia celu wizyty a juz broń cie Panie Boże fotografowanie czy filmowanie.  Wszystko pod kontrolą. Wszystko co się ogląda musi być wiadome dla właścicieli. Wiec każda możliwość wejścia na kombinat jest cenna. 

Wizytówka kombinatu sa dwa budynki Centrum Administracyjnego. Chyba nie ma Polaka który nie poznawałby tych dwóch charakterystycznych budynków z okresy soc - realizmu....



W tym roku zafascynowały mnie kraty i cienie ....




Huta wita....


Po wjeździe na teren kombinatu obiektyw przez szyby autokaru wyłapuje co ciekawe elementy...




Przed wejściem do walcowni krótkie szkolenie BHP i odpowiedni ubiór...



No i wreszcie Nowa Walcownia Gorąca...


Taśmociągi, tunel termiczny, piec pokroczny...









Czasami urwie się coś przy pracy ...


To jedyne osoby które widziałem na tym terenie - goście i dziennikarze...


Po wielu minutach poszukiwań znalazłem hutnika z krwi i kości jak to się literacko mówi - pan Jerzy Nalepka specjalista BGW 24 ( nie mam pojęcia o co kaman )  To on opowiadał mi o kombinacie i pokazywał co ciekawsze rzeczy. Za Boga nie chciał być fotografowany. No ale nie do mnie ta gadka... Dziękuję Panie Jurku


A to jedyna twarz " huciańska " z piętnem huty jaką udało mi się wyrzeźbić - Wicepremier Piechociński...


I na zakończenie Leszek we wcieleniu hutniczym pomiędzy piciem wina w Hiszpanii a piciem Guinessa w Irlandii. Tutaj popił tylko wody mineralnej lekko gazowanej...



Wizyta przyniosła oprócz niewątpliwie zdjęć cennych również niedosyt jakbym to nazwał w dwóch poziomach. Pierwszy to absolutny brak ludzi , twarzy, człowieka przy pracy. jestem wychowany na zdjęciach starych mistrzów i ich zdjęcia to twarze hutników gorące piece, iskry , pot i ciężka praca. U mnie tylko maszyny , ludzi nie widać. Ludzie siedzą przy kompie i klikają myszka. A drugi :  mało, mało i jeszcze raz mało. Chciało by się zrobić zdjęcia takie normalne, fotograficzne nie reżyserowane. Może się uda w przyszłości....

AlcelorMittal - 10 lat w Polsce  04.0-7.2014 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz