środa, 27 czerwca 2012

Odpust...

... w Lubniu. Kiedyś niezwykle radosny dzień na który czekało się we wszystkich parafiach. Starsi czekali na ten dzień licząc na odpust grzechów, dzieciaki zbierały pieniądze na kapiszony, pukawki czy piłki na gumce wypchane trotami. Dzisiaj koloryt wydaje sie ten sam ale emocje zupełnie inne. Do kościoła idzie się jak w każdą niedzielę a przed straganami każdy patrzy do portfela i zdaje sobie sprawę  że cokolwiek kupi , kupi na chwilę. I co najciekawsze najlepszymi producentami wszelkiego badziewia odpustowego są Chińczycy. Pukawki, pistolety kapiszonowce czy piłki z trotami spotyka sie niezmiernie rzadko. I tylko w kościele niezmiennie odpust jest taki sam.  W katolicyżmie pojęcie oznaczające darowanie kary doczesnej przez Boga za grzechy które zostały odpuszczone co do winy. Odpust może być zupełny, jeśli jest darowaniem całej, przewidzianej przez Boga kary, lub cząstkowy – jeśli jest tej kary zmniejszeniem. Odpust może być udzielony żywym lub zmarłym i dotyczy wyłącznie chrześcijan.

Odpust w Lubniu w Beskidzie Wyspowym. 24.06.2012 r.










 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz