niedziela, 30 czerwca 2013

Piknik po mojemu....

... czyli IX Małopolski Piknik Lotniczy widziany moimi oczami i obiektywem. Działo się wiele i na niebie i na ziemi. Na niebie szalały samoloty, spadochroniarze, motolotnie i inne statki latające, na ziemi szalały karuzele, samochody, armie z każdego zakątka Europu, strzały i... samoloty.  Czyli piknik pełna gębą. Zawsze jednak przy tej okazji jak obchodzę ten teren ( rzadko udaje mi się coś sensownego sfotografować na lotnisku ) i patrze na te fruwające maszyny pomiędzy blokami i nad naszymi głowami to gdzieś w trzewiach mam stracha. Bo choć podobno potrafimy latać na drzwiach od stodoły ( choć ostatnio nam to nie wychodzi ) to jednak maszyny są zawodne ( jedna nawet wczoraj zawiodła na szczęście na pasie )  Pozostaje mi powiedzieć " Jest ryzyko jest zabawa " Niestety tylko do momentu kiedy coś się stanie.

IX Małopolski Piknik Lotniczy po mojemu  29.06.2013 r.























1 komentarz:

  1. Świetne zdjęcia, szczególnie 11 fota i startujący Żelazny.

    OdpowiedzUsuń