wtorek, 9 grudnia 2014

XV....

... czyli miał być spokojny dzień. No ale kto widział spokojny dzień Świętego Mikołaja ? A więc kiedy zaterkotał telefon a w nim zaterkotała siostra, wiedziałem że święty Mikołaj nie będzie spokojny. I nie omyliłem się. " Masz przyjechać i ma Ci się to opłacać " usłyszałem w telefonie,   który po przekazaniu informacji głosem mojej siostry, nie znoszącego sprzeciwu a tym bardziej tłumaczeń  po prostu się wyłączył. Cóż było robić. Od z górą 45 lat jestem przyzwyczajony do tego że jak " Mafia harcerska " czegoś chce  to choćby skały... itd.. to i tak dostanie. Wiec potulnie zebrałem swoje zabawki w formie sprzętu foto , który po tylu latach przyrósł mi do pleców i wszędzie ze mną jest, zostawiłem nieuprawiony ugór na działce, i z pewną dozą takiej nieśmiałości ( bo co niby ma mi się opłacać ?) udał żem się na wyznaczoną zbiórkę " mafijną "  Powodem niespodziewanej zbiórki w tak niespodziewanym dniu Świętego Mikołaja  była Monografia mojej macierzystej " mafii harcerskiej czyli Szczepu XV Wierchy. Monografii która rodziła się długo i przemyślanie, aż wreszcie powstała. Piękna monografia !!!

Przez cały czas spotkania towarzyszyło nam zdjęcie nieodżałowanego " Gucia " Tadzia Golonki ...


Głos z słuchawki czyli moja kochana " siora " oczywiscie zagaja ...


Chłopaki Jan i Wentyl  intonują piosenki...


Oczywiście wszyscy czekali na " spicz " szefa wszystkich szefów czyli Saby...


A ten siwy w czarnych okularach to Perła.... ciężko było mi poznać ...


A teraz spicz ma Jan Lic drużynowy Grani - Drani...


Na flecie zaiwania Leon... dobrze zaiwania...



Chłopaki wpatrzeni w zdjęcia sprzed 40 a może i więcej lat ...


I zaczyna się prezentacja monografii " Piętnastki"...


Pierwsze specjalne wydanie otrzymuje syn Tadzia Golonki...


A takie ładne znaczki z okazji spotkania ufundował Góra...



 No i teraz Wentyl zaczyna prezentować to co ma mi się opłacać !  Po blisko 25 latach razem z Leonem weszli do magazynu harcerskiego mieszczącego się pod salą gimnastyczną. Nikt tam nie wchodził od 25 z górą lat. Oprócz " cudownego " zapachu magazynu harcerskiego zdobyli skrzynię a w niej niezwykłe skarby. !!! Dokumentacja, Książki Pracy obozowe  no i to co dla mnie najważniejsze i co mi się ma opłacać : pełna dokumentacja fotograficzna mojego szczepu " Hubalczycy !!! Dla mnie to prawdziwy odzyskany skarb !!! Straciłem go z oczu w 1986 roku przekazując następcom. teraz wraca do mnie.  Zakup skanera zdaje się teraz absolutnie konieczny. Na zdjęciu Wentyl prezentuje telefon polowy w pełnym oporządzeniu...







Wentyl prezentuje monografię...


A tak wygląda okładka monografii...


Jasiek i Janeczka  moi drużynowi sprzed 45 laty !!!


Kończymy oficjalnie kręgiem...


Maciek Górnikiewicz z żoną w poszukiwaniu Książek Pracy...


A w ręce  Maćka moje archiwum...


Wentyl...


Szefowie się pakują...


Chłopcy trzej...


Biuro obsługi klienta... klient znaczy Raci płaci i wymaga




Spotkanie " mafijne " niezwykle udane. Nie dość że Monografia to jeszcze archiwum zdało by się utracone ! bardzo dzięki święty Mikołaju !!!

06.12.2014 Kraków Spotkanie XV Szczepu Harcerskiego w SP 93.

P.s Zdjęcia będą u Góry !!!

2 komentarze:

  1. Marek, skanuj !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świat jest mały, facebook jeszcze mniejszy, a cóż dopiero Kraków!
    Z Wentylem do klasy chodziłam:)))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń