... w kałużach wreszcie inne kolory ...
....i nic że tuje przed sklepami jeszcze zalodzone...
... Piotr Skrzynecki już był wiosenny.
I co ? I nic . To jest jakaś masakra. Wychodzę rano, ulice zawalone śniegiem, na rynku nie ma kałuż tylko wielkie kupy śniegu, tuje sprzed sklepu zostały schowane, a kwiaciarek w ogóle nie było. Wzięły swoje tulipany i nie przyszły do pracy ( duża rzadkość ) bo kto kwiaty będzie kupował gdy wokoło wali grubym śniegiem. I byłbym się załamał i zgoła upił na smutno, gdyby nie to że miałem obsługę pt. " "Stół pięknie nakryty - zakąska i napój na jubileuszowym stole" To tytuł konkursu dla uczniów Zespołu Szkół Gastronomicznych a że ja uwielbiam kulinarne tematy no to ochoczo się tam udałem. Miałem nadzieje że kolory jakie tam spotkam nie zawiodą. Zobaczcie sami . Najpierw kolory pojedyncze np. pomarańcz...
...później trochę czerwieni i innych kolorów...
...i jeszcze parę niezidentyfikowanych kolorków...
...no i na zakończenie cała feeria barw...
Patrząc na te kolory zapomniałem o wiośnie a przypomniało mi się ze chce pić. Nie lubię jednak tak sam i bez celu. I w tym momencie kątem oka zobaczyłem że Adam skoczył po srebrny medal Igrzysk. No i już miałem za kogo i jakie toasty będą aktualne. Przecież rozpocząłem tego bloga od postu " Red Bull doda Ci skrzydeł "
No i na szczęście dodał.
No i tak szczęśliwie kolorowo i mimo wszystko wiosennie kończy mi się ten dzień. Zapomniałem tylko dodać ze wszystkie drinki były b e z a l k o h o l o w e bo to przecież była Szkoła a wszystko przygotowywali uczniowie. Już teraz zastanawiam się gdzie znajdę takie drinki w poniedziałek. Startuje Justyna.
Zamiast piwko lub krupniczek z kolegami to Ci sie zachcialo na starosc jakies kolorowe perfuma popijac. Wstyd!
OdpowiedzUsuńDrogi Michale
OdpowiedzUsuńOczywiscie obiecuję poprawę a krupniczek na Floriańskiej obiecałeś ty !
Pozdrawiam
bardzo fajne wszystkie .
OdpowiedzUsuńMarko.. jesteś jak narkotyk.. w pozytywnym wymiarze tego słowa - jeśli takowy istnieje.. cieszę się, że do mnie trafiłeś - dzięki temu i ja mogę wczytywać się w Twoje słowa.. bywać w Krakowie :)
OdpowiedzUsuń.. pozdrawiam ciepło.. niemalże wiosennie :)
Ale swietnie wygladajace drinki, a ze bezalkoholowe, to plus bo mniej kalori! A pogoda... i w poludniowych Wloszech pod zdechlym Azorkiem... leje... leje.. wieje i leje!
OdpowiedzUsuń