....w mappingu Unijnym. Trzeba wymyślić jakieś polskie słowo na " mapping ' bo coraz częściej organizatorzy sięgają po to narzędzie przekazu wizualnego. Można dzięki temu robić rożne cuda. Aż dziw bierze że nie wykorzystano tego w czasie wianków. Ale to inna sprawa. W sobotni wieczór zobaczyliśmy Sukiennice w zgoła innej szacie - Unijnej. Można oczywiście polemizować czy to przypadkiem nie zabawa dla mas, tłumów albo jeszcze gorzej motłochu. Jeśli tak, to ja jestem tym motłochem bo mnie bardzo się to podoba. Można coś pokazać bez szkody dla zabytków. A Sukiennice w tym mappingu wyglądały bardzo pięknie. Może szkoda że trochę przeszkadzały scena i pomieszczenie techniczne na środku Rynku ale i tak było pięknie. Teraz przypuszczam że takie mappingi będziemy oglądać znacznie częściej. Już słyszałem ze szykuje się coś nowego na murach Wawelu
Mapping Unijny Sukiennic 02.07.2011 r.
Mapping Unijny Sukiennic 02.07.2011 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz