sobota, 16 stycznia 2010

Droga w lesie

Pomny wczorajszej zawodowej eskapady na Chełm i widoków jakie zastałem, postanowiłem dzisiaj poszukać nie widzianego od miesiąca  nad Krakowem słońca. Najbliżej oczywiście mój Beskid Wyspowy ," gdzie góry jak wyspy ".  I nie zawiodłem się. Mój ukochany prze zemnie temat który przerabiam od pierwszego aparatu " Droga w lesie " Łażąc z Grubą po zboczach Szczebla nie mogliśmy oderwać wzroku od słońca, drzew uginających się od śniegu, od wszystkiego. Od listopada kiedy ostatnio gdzieś się wyrwaliśmy prawie zapomnieliśmy ze oprócz ponurego jesienno - zimowego Krakowa jest jeszcze inny świat.  Mnie przypomniała się piosenka  Waldemara Chylińskiego  " Ballada o drodze w lesie " idealnie pasująca do dzisiejszych widoków

" Cóż jest piękniejsze niż droga w lesie....




   
                                                                 ... gdy słońce świeci i wóz się toczy...


               
 ...co nam następny zakręt przyniesie...




  ...czym się napełnia zdziwione oczy....





...Lecz spójrz jak słońce wyrusza promiennie...




... i rzeki ruszają w podróż wiosenną...




...Lecz zamknij oczy i nie myśl o tym...






...Że płoną w gwiazdach ognie rodzinne...



...przed nami stoją pełne tajemnic...




...Góry skaliste równiny równinne...




Niestety trzeba było wracać, do roboty, garów, kompa i paru innych rzeczy. Zostawiliśmy piękną pogodę w Beskidach , i jeszcze piękniejsza drogę w lesie. A balladę pamiętałem mimo upływu trzydziestu lat od momentu kiedy pierwszy raz ją usłyszałem.

2 komentarze:

  1. A to ostatnie jest cudne. Jak morze pieknych kobiecych piersi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Michale
    ja wiem ze tobie wszystko kojarzy sie jednoznacznie z pewna czaścia damskiego ciała Ale warto czasami zobaczyc coś innego. Ale jestem dumny ze ten obrazek kojarzy Ci sie tak pieknie
    markos

    OdpowiedzUsuń