Ludzie na zaistniałą sytuację rożnie reagują. Widziałem zdjęcie prezydenta w witrynie sklepu jarzynowego wiszące tuż nad skrzynkami z warzywami, widziałem zdjęcie prezydenta wplecione w wystawę ciuchów czy miedzy preclami. Najbardziej mnie zainteresowała inicjatywa pewnego cukiernika z Krakowa który upiekł tort. Tort żałobny. Piękny czerwony z orłem przepasanym kirem. W pierwszej chwili jak zobaczyłem go na zdjęciu u kolegi zdębiałem. Poszedłem zrobiłem foty i doszedłem do wniosku : Dlaczego nie ! Taksówkarze w te dni wozili harcerzy za darmo, mnóstwo ludzi swój prywatny czas przeznaczało społecznie na prace organizacyjne przy pogrzebach, każdy w jakiś sposób pomagał. No to w jaki sposób miał wypowiedzieć się cukiernik w czas Żałoby Narodowej. No wypowiedział się tak jak umiał. Upiekł tort żałobny. Ostatecznie na stypach słodkie tez obowiązuje. Pisze to wszystko bo zaczyna być niebezpiecznie. Proponuje się nazywanie ulic, placów, stadionów imieniem zmarłych nie zważając na emocje i żałobę. Ba. Padła nawet propozycja religijna wplecenia jakiegoś szczątku samolotu w suknię Matki Bożej w Częstochowie. Zaczyna się choroba. Byle szybko znaleźć jakieś antidotum bo inaczej obudzimy się z jedna ręka w nocniku a w drugiej ręce z zezwoleniem na ekshumację prezydenta bo w jakiejś chorej głowie pojawi się motyw strzałów. ( ponoć ten motyw już jest)
Więcej spokoju i nie w emocjach bo za kilka lat będziemy mieli mocnego emocjonalnego kaca.
P.s Telewizora dalej nie mam. Jeszcze daje rade.
Tort Żałobny




