Nie odzywałem się od kilku dni. Trochę tęskniłem, bo polubiłem tą moją pisaninę i Ludzi których poznałem. Ale przyznam się że ze względu na sytuacje którą przeżywamy nie byłem w stanie. Z większością ludzi którzy zginęli w tej fatalnej katastrofie, kiedyś mój obiektyw spotkał się na swojej drodze i poszukiwanie w archiwum ich zdjęć było dla mnie pewna udręka. Napisałem nawet o tym piękny post, przygotowałem zdjęcia ale nie mogłem. Postanowiłem go upublicznić później. Sytuacja jest dynamiczna a akcja jak u Hitchcocka.
" Zezowate Szczęście " to mój ulubiony film Munka. Historia Polaka - Szaraka wciągniętego w wir historii. Genialne. Jestem w stanie oglądać go na okrągło. Od dzisiejszego wieczora nie muszę. Byłem pod Kurią, przepraszam na planie " Zezowatego ". Z jednej strony " Kardynale czy Bóg Cie opuścił " , " Nie dla Kaczyńskiego " i jeszcze " Kaczorowski czeka w Warszawie ". Z drugiej strony " Kraków czeka " " Kardynale dziękujemy" a środkiem policja zupełnie ogłupiała (zresztą tak jak ja ). A można ogłupieć bo ludzi chyba z półtora tysiąca, wszyscy wrzeszczą, wygrażają i jakby im karabiny dać to na pewno rzucili by się na szaniec. Żeby sytuacja była jeszcze bardziej paranoiczna to środkiem oprócz nieszczęśników z MPK, którzy wykonywali robotę Syzyfa, czyli usiłowali przeprowadzić tramwaje środkiem tumultu, stali ci którzy protestowali przeciw jednym i drugim z hasłem " Dajcie odpoczywać w spokoju ". No tak. Tego Munk nie przewidział. U niego było tylko " Na Kowno " albo " Na Wilno ". Nie pamiętam czy było " Na Lwów. "
Trochę w tej żałobie sobie dworuje, ale powiem wam że cała ta sytuacja jest po prostu żenująca. Decyzja podjęta, nikt jej nie wycofa, a kardynała i Kaczyńskiego i tak oceni historia. A teraz Barack już siedzi w samolocie, Angela gotowa do startu, Miedwiediew zastanawia się co ma jeszcze powiedzieć Polakom a my nie za bardzo wiemy gdzie Prezydenta pochować.
Jedno pewne. Jeśli Kraków przeżyje sobotę i niedzielę to na pewno będziemy gotowi na organizację Igrzysk. Choćby jutro.
P.s 0 Lech Kaczyński to nie moja bajka. Ale go szanuję.
P.s. 1 Zdjęcia daję z obowiązku bo to żenada
P.s 2 Post z poniedziałku na pewno puszcze ale muszę być w nastroju.
P.s 3 Trzymajcie za mnie. Jak się nie odezwę do wtorku to zadusili mnie koledzy fotoreporterzy.
P.s 4 Właśnie popatrzyłem na zdjęcia w agencji. W Warszawie też Zezowate Szczęście
No cóż ... to samo życie ewentualnie jakaś ,,inna bajka,, .... ja jestem szaraczkiem, szarą myszką ale z innego filmu ... i wolę zupełnie inne bajki ... .
OdpowiedzUsuń,,Mali ludzie czerpią olbrzymią radość z błędów i gaf popełnianych przez ludzi wielkich,,.
I po jaką cholerę Ci wydawałoby się ,,wielcy i mądrzy ludzie,, popełniają takie gafy ... takie nieprzemyślane decyzje ... takie żenujące decyzje.
Przecież sami prowokują ,,małych ludzi,, ... .
Pozdrawiam ... i nie zaduszą:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDamurku !
OdpowiedzUsuńDzięki za piękne słowa i nadzieje że nie zaduszą
Pozdrawiam gorąco
Maro