Zna go euro posłanka Joanna Senyszyn bo już ponad dwa lata temu przykuła się do piej budy na Długim Targu w Gdańsku. Dzisiaj tego samego dokonała przed Adasiem na Rynku Głównym. Nie jestem zwolennikiem jej poglądów politycznych, ale niezwykle ją cenią za głos, za akcje w których bierze udział, za łamanie durnych stereotypów, za szokujące ubrania i za świetną grę aktorską co roku w Grotesce. Dzisiaj też nie patrząc na innych, przypięła się do psiej budy protestując przeciw dręczniu psów na łańcuchach. Ja co prawda bardziej w tej roli widziałbym posła Kłopotka dla którego jest to wiejska tradycja. Powinien przypiąć się do budy i zaszczekać. Najlepiej tradycyjnie.
" Zerwać łańcuchy " Rynek Główny Kraków 19.09.2010 r.
Lesio Kabłak tez " zszedł na łańcuch "
Świetna akcja i jak to mówią:
OdpowiedzUsuń"Ładnej głowie to i w patelni do twarzy"
a co dopiero w takim oryginalnym naszyjniku;-D
Tylko patrzeć jak p. Joanna wylansuje łańcuchową biżuterię.
Oj dzieje się w tym waszym Krakowie,
przynajmniej teraz jesteśmy na bieżąco.
Pozdrawiam :-))
Panią Senyszyn uwielbiam! I Jej bloga także.
OdpowiedzUsuńTaaak, posła Kłopotka, a i owszem... Słyszałam, co mówił o tej "wiejskiej tradycji".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Akcja godna pochwaly! I ja Pania Senyszyn bardzo lubie i podziwiam m.in. za odwage, ktorej brakuje wielu mezczyznom - politykom!
OdpowiedzUsuńSenyszynową lubię,a z Kłopotkiem jak nazwisko wskazuje jest kłopot.A może tak petycje zebrać i wysłać do posła Kłopotka żeby przykuł się łancuchem do budy, bo jak narazie to jest przykuty do naszych podatków:)))
OdpowiedzUsuń