niedziela, 19 września 2010

Pieskie życie

Zna go euro posłanka Joanna Senyszyn bo już ponad dwa lata temu przykuła się do piej budy na Długim Targu w Gdańsku. Dzisiaj tego samego dokonała przed Adasiem na Rynku Głównym. Nie jestem zwolennikiem jej poglądów politycznych, ale niezwykle ją cenią za głos, za akcje w których bierze udział, za łamanie durnych stereotypów, za szokujące ubrania i za świetną grę aktorską co roku w Grotesce. Dzisiaj też nie patrząc na innych,  przypięła się do psiej budy protestując  przeciw dręczniu psów na łańcuchach. Ja co prawda bardziej w tej roli widziałbym posła Kłopotka dla którego jest to wiejska tradycja. Powinien przypiąć się do budy i zaszczekać. Najlepiej tradycyjnie.

" Zerwać łańcuchy " Rynek Główny Kraków 19.09.2010 r.


















Lesio Kabłak tez " zszedł na łańcuch "






5 komentarzy:

  1. Świetna akcja i jak to mówią:
    "Ładnej głowie to i w patelni do twarzy"
    a co dopiero w takim oryginalnym naszyjniku;-D
    Tylko patrzeć jak p. Joanna wylansuje łańcuchową biżuterię.
    Oj dzieje się w tym waszym Krakowie,
    przynajmniej teraz jesteśmy na bieżąco.
    Pozdrawiam :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Panią Senyszyn uwielbiam! I Jej bloga także.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaak, posła Kłopotka, a i owszem... Słyszałam, co mówił o tej "wiejskiej tradycji".

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Akcja godna pochwaly! I ja Pania Senyszyn bardzo lubie i podziwiam m.in. za odwage, ktorej brakuje wielu mezczyznom - politykom!

    OdpowiedzUsuń
  5. Senyszynową lubię,a z Kłopotkiem jak nazwisko wskazuje jest kłopot.A może tak petycje zebrać i wysłać do posła Kłopotka żeby przykuł się łancuchem do budy, bo jak narazie to jest przykuty do naszych podatków:)))

    OdpowiedzUsuń