środa, 3 listopada 2010

Kolumbowie

Takich uroczystości obsługuję kilkanaście lub kilkadziesiąt rocznie. Popiersia, pomniki, tablice " ku czci " osób lub wydarzeń. Po prostu zawodowa sztampa. Mało. Kraków uważany jest  " zapomnikowany " i " " zatabliczony " w sposób szczególny. Ostatecznie miasto jest historyczne i w historii dużo się działo. A jednak trochę mnie " zatkało " kiedy wczoraj byłem na odsłonięciu tablic pamiątkowych z nazwiskami tych którzy zostali zamęczeni, zamordowani w wiezieniu na Montelupich już w Polsce w latach 1945 - 1956 roku. nazwisk jest 68. Robiąc zdjęcia coś rzuciło mi się na oczy. Coś co nie dawało mi spokoju. Wiek ofiar. Większość, ponad pięćdziesięciu to " Kolumbowie " jakby powiedział Bratny. Ludzie w wieku od 18 do 30 lat. Chłopaki dziewczyny którzy zamiast się uczyć i żyć zostali zamordowani. Być może że przez takich samych młodzików. Wstrząsnęło mną to że większość z nich byli w wieku moich synów. Przyszło mi na myśl co byś zrobił jakby to było twoje dziecko. Nie wiem. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. I mimo że takie uroczystości często wzbudzają  protest rożnych grup a to  że nie trzeba grzebać w historii, że już dosyć takich tablic, ze trzeba iść do przodu. Pewnie tak. Ale czy to uprawnia nas do amnezji. Niedawno pisałem post o Bieszczadach w filmie.  I przypomniał mi się film " Wszyscy i Nikt " Film słaby o dużej dozie polityki i propagandy ówczesnej. Ale jedno zdanie z tego filmu zapamiętałem dobrze. Kiedy jeden z bohaterów zapytał kto będzie pamiętał o ofiarach walk w Bieszczadach usłyszał " Dzisiaj WSZYSCY , a jutro NIKT " Ja uważam że trzeba zrobić wszystko aby to NIKT nigdy się nie zdarzyło.

Tablice Pamięci na murach wiezienia Montelupich w Krakowie. 02.11.2010 




















 


1 komentarz: