piątek, 22 lipca 2011

Premier Jarosław...

... Kaczyński  możemy przeczytać na bilbordach informacyjnych PiSu w ostatnich dniach. Kolegę którego nie było w kraju trzy ostatnie tygodnie , po spokojnie spędzonym urlopie bez telefonu i internetu, przy jeździe z lotniska mało nie trafił szlag. Myślał że coś przeoczył. Jakiś " Prawy lipcowy " albo coś koło tego. Dzisiaj czytając domorosłą twórczość przy " Premierze Jarosławie " pewnie byłby spokojniejszy. Jaka by to nie była kampania , informacyjna czy wyborcza ludzie prowadzący tę kampanię są absolutnie bez pomyślunku i mało profesjonalni. Przecież takie bilbordy na wysokości ręki kładzie się po to aby ćwiczyć domorosłą twórczość. No chyba że o to chodzi. Nie istotne jak byle by mówili. Ale nie chciałbym aby moja kampania informacyjna ( czy wyborcza ) kojarzyła się tylko z tym że " Nigdy więcej " lub zgoła abym " Spieprzał dziadu "

Premier Jarosław Kaczyński w Krakowie  22.07.2011 r.










2 komentarze:

  1. zasłonięte samochodem spojrzenie premiera - bezcenne. Dobra fota!

    OdpowiedzUsuń
  2. No i dobrze, ktoś podjął odważne decyzje i domalował to,czego nie widać! Brawo!

    OdpowiedzUsuń