.... patrzyła św, Siostra Faustyna Kowalska na pielgrzymów przybyłych do Łagiewnik naszej Ukochanej Konserwy na jej coroczne święto. Z wysokości nieba popatrzyła i miłosiernie nie pościła ulewy. Święto Miłosierdzia Bożego zawsze obchodzone w tydzień po Wielkiej Nocy jak zwykle zgromadziła wielotysięczny międzynarodowy tłum. Byli Wietnamczycy, Filipińczycy, Słowacy, Czesi, Słoweńcy Węgrzy i wielu wielu Polaków. Nie było jakiś setek tysięcy ale i tak dość, patrząc na pogodę. Kardynał mówił o Miłosierdziu ( na szczęście nie o polityce ) pielgrzymi słuchali, kupowali badziew odpustowy, balony mimo braku słońca rwały się do nieba, obrazy święte wszędzie, na płotach, słupach, na trawnikach. Ludzie modlili się i kupowali. Słuchali i chodzili. I tak minęło kolejne Święto Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
Mnie fotograficznie bardziej interesowało święto poprzez pryzmat otoczki niż sama celebra święta. Wydaje się bardziej interesujące. Choć przyznam że relikwiarze w pionie i poziomie razem wzięte tez fascynuje.
Święto Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. 15.04.2012 r.
P.s A ciekawe jakby wyglądał balon Miłosierdzia. Sprzedawał by sie jak ciepłe bułeczki. Tylko kto to wymyśli.
Mnie fotograficznie bardziej interesowało święto poprzez pryzmat otoczki niż sama celebra święta. Wydaje się bardziej interesujące. Choć przyznam że relikwiarze w pionie i poziomie razem wzięte tez fascynuje.
Święto Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. 15.04.2012 r.
P.s A ciekawe jakby wyglądał balon Miłosierdzia. Sprzedawał by sie jak ciepłe bułeczki. Tylko kto to wymyśli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz