poniedziałek, 6 czerwca 2011

Synagogi...

... w nocy, czyli pierwsza w historii Noc Synagog. W Krakowie w nocy z soboty na niedzielę. Tuz po zakończeniu szabasie  swoje podwoje otwarły wszystkie synagogo w Krakowie a jest ich 7. Kiedyś w Krakowie było ich ponad 90 Dzisiaj te siedem tworzą unikalny zespół synagogalny porównywany z Praskimi synagogami. Niestety tylko w jednej synagodze Remuh odbywają sie regularne modły. Reszta synagog Tempel, Poppera, Stara, Wysoka, Kupa i Izaaka wykorzystywane sa do modlitw tylko czasami. W Noc Synagog w Tempel w tłumie zwiedzających można było posłuchać i potańczyć przy izraelskim zespole rockowym Keped. W synagodze Kupa trwały dyskusje o judaizmie, a w synagodze Poppera trwały nocne warsztaty artystyczne. W jedynej czynnej na stałe synagodze Remuh Rabin Krakowa Boaz Pash  opowiadał o m.innymi zwyczajach młodych w judaizmie. Do synagogi Starej, Izaaka i Wysokiej już nie dotarłem. Przed Starą stały takie tłumy że zrezygnowałem z wejścia a że pora była absolutnie nocna a smoki nad Wisłą wykończyły mnie do cna,  więc moja Noc Synagog zakończyła się na tych czterech. Ludzi absolutny tłum. Turyści i krakowianie przez pół nocy tłumnie walili do każdej z Synagog. Czy coś im zostało z tych odwiedzin ?. Ja myślę że tak. Zapewne wielu w ogóle dowiedziało się że jest ich aż siedem ( znam takich co w ogóle nie wiedzieli że takowe są w Krakowie ) I choć z ideą " Nocy " tak nie do końca się zgadzam to myślę sobie że dobrze że powstała w Krakowie kolejna " Noc ". Nie zaszkodzi a pomóc w poznaniu Krakowa na pewno pomoże.

Noc Synagog 4/5. 06 2011 w Krakowie















 

6 komentarzy:

  1. Niektórzy "zaliczali" tylko pieczątki ;) Marząc pewnie o wylosowaniu nagrody w postaci kursu hebrajskiego ;):):):)
    Rzeczywiście morze ludzi. Zero komfortu i nastroju. Nam udało się wejść wszędzie, choć z koncertu w Tempel zrezygnowaliśmy (tłum + duchota), jak i wykładów w Remu (bo podstawy judaizmu:). Zwiedziłam natomiast wystawę poświęconą wspomnianym przez Ciebie przedwojennym domom modlitwy (synagog zawsze było 7, niektórzy uważają, że 8, wliczając w to nieistniejącą "Na Górce"), wystawę przedwojennych fotografii Żydów w Wysokiej, oraz współczesnych zdjęć Tel Awiwu w Izaaka. W Kupa wysłuchaliśmy debaty na temat co to znaczy być Żydem w Polsce. Właściwie debata to za duże słowo. Młodzi Polscy Żydzi dzielili się swoimi refleksjami.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki Ci Bobe za komentarze. Rzeczywiście większość wystawiała jakieś karteczki do podbijania. Nawet nie wiedziałem o co "kaman". Ale myślę ze impreza tak czy inaczej jak najbardziej pożyteczna. Ale muszę Cie zapytać o to , a ty na pewno będziesz najbardziej kompetentna, ile było domów modlitwy przed wojną Ja informacje takie znalazłem ale rozstrzał był pomiędzy 90 a 200 Nie wiem czy to jest możliwe.

    P.s Ucałowania od Modraszka Wojtusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja także całuję Wojtusia i bardzo podoba mi się jego zaangażowanie już w tak młodym wieku w tak ważne sprawy :)

    Co do ilości domów modlitwy, to z uwagi na ich specyfikę trudno dokładnie powiedzieć. Najczęściej spotykam się z informacją, że ponad 100. Natomiast mogę Cię zapewnić, że nie są to liczby na wyrost. Aby zaistniał dom modlitwy wystarczył pokój w czyimś mieszkaniu, trochę książek i chętni do gromadzenia się na modlitwach i studiowaniu. Były domy modlitw różnych stowarzyszeń, zwolenników poszczególnych cadyków... Stąd ich ilość.
    Dlatego właśnie ważne jest rozróżnienie pomiędzy synagogą, a domem modlitwy. Nie ma szans, aby nawet w dużym mieście było 100 synagog, ale domów modlitwy mogło być tyle, i owszem.
    Życzę Ci miłego dnia. Pracujesz jak szalony :) Post za postem, co mnie oczywiście cieszy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne dzięki za informacje. Moje pytanie brało się stąd ze kiedyś w czasach słusznie minionych byłem u znajomych na Kazimierzu. Niestety nawet nie pamiętam adresu. I tam na jednej ze ścian były malowidła jak w synagodze lub domu modlitw. jak oznajmił mi właśnie znajomy ( mieszkanie było wynajmowane ) tam był dom modlitw żydów. On oczywiście mówił o synagodze ale ja wiedziałem ze to niemożliwe.
    A co do pracy. Powiem tak nie ma to jak pracowac dla przyjemnosci. Płacą mi za zdjecia od czasu do czasu bardziej " od " niż "czasu " ale na chleb mi nie brakuje. Natomiast blog to dla mnie przyjemnośc. Niestety czasami nie mam czasu bo własnie zarabiam na chleb ale niestety ( albo stety ) wiecej czasu poswiecam teraz na działalnośc za Bóg zapłac niż za chleb.
    Pozdrawiam serdecznie a Wojtka jak spotkam na następnej modraszkowatej imprezie wycałuje. A może Bobe tez zrobi sobie skrzydełka ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Markos, czemu ja się nie urodziłam wcześniej?! Może gdzieś jeszcze... pod tynkami... pod kilkoma warstwami farby... Widziałeś te malowidła, czy tylko słyszałeś o nich? Pamiętasz może, co przedstawiały? Zdjęć pewnie nie zrobiłeś, bo wiem, że nie dręczyłbyś biednej Bobe i od razu podesłałbyś na maila :):):)

    A co do pracy, to z serca życzę: oby tak dalej!

    Bobe ma rogi, a to nie koliduje ze skrzydełkami :);), nawet modraszkowymi. Ale Bobe ma kolegę, który zaangażował się w ten projekt, więc jego jedno skrzydełko to trochę jakby moje :)

    Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście widziałem To było gdzieś w okolicy Synagogi Wysokiej. Ale niestety zupełnie juz nie pamiętam tego adresu. Natomiast na ścianie na pewno musiała być Gwiazda Dawida bo w tym okresie początek lat 80 to był symbol który wszystkim kojarzył się z Żydami. na pewno nie było to malowidło zupełnie przypadkowe. pamiętam jeszcze że właściciel skarżył się ze nie może nic zrobić z ta ściana bo zabronił konserwator Wyobraź sobie w prywatnym mieszkaniu ( chyba gmina wynajmowała ) teraz po latach pamiętam to jak dzisiaj niestety tylko te szczególny ze ściana. Adresu nie mam pojęcia. ja bym to może i odkręcił i wiedziałbym gdzie to było ale niestety z tymi znajomymi zupełne urwał mi się kontakt po jakimś czasie. na pewno stamtąd się wyprowadzili. To tyle
    natomiast jutro Modraszki walczą pod Urzędem
    zapraszam

    maro

    OdpowiedzUsuń