Tegoroczną wyrypę po Beskidzie Sadeckim jak już pisałem zaczęliśmy niezbyt szczęśliwie od wątpliwej urody szczytu i niewątpliwie przepięknych widoków ze szczytu Jaworzyny Krynickiej. Na szczęście dalej było już tylko pięknie. Najpierw spacer przez Runek do Bacówki pod Wierchomlą. Następnego dnia całe pasmo Hali Łabowskiej z zejściem przez Cyrlę do Rytra. Kolejnego dnia ciężkie podejscie na Radziejową całe jej pasmo z dojściem do Przechyby. I następnego dnia zejście do Szczawnicy przez Dzwonkówkę i Bereśnik. Cała wyrypa to ponad 60 kilosów pod górę i z góry przy pięknej pogodzie ( trochę popadało na Cyrli ) i nie zapomniane widoki. Turystów na szlaku w sumie niewiele, oczywiście dużo więcej przy schroniskach.
Jak macie parę dni wolnych to plecak i w góry. Absolutnie polecam !
Beskid Sądecki, pasmo Jaworzyny i Radziejowej. 09 - 12.08 2011 r
... pasmo Radziejowej i Przechyby...
Jak macie parę dni wolnych to plecak i w góry. Absolutnie polecam !
Beskid Sądecki, pasmo Jaworzyny i Radziejowej. 09 - 12.08 2011 r
Beskid Sądecki to w partiach szczytowych buczyna karpacka, tym razem jeszcze zielona. Ale najpiekniej wygląda jesienią...
... na szlaku na Wierchomlę...
... Przed Bacówką Nad Wierchomlą...
... Radziejowa i Przechyba z Wierchomli ...
... Wierchomla...
... pasmo Radziejowej i Przechyby...
... Beskid Sadecki...
... Bacówka Nad Wierchomlą...
... Beskid Sądecki...
... Na Halę Łabowską...
... Hala Łabowska...
... Schronisko na Cyrli...
... Makowica i Cyrla...
... Rytro i Zamek w Rytrze...
.... Kordowiec...
... Okno w chałupie na Kordowcu...
... Żniwa na Kordowcu...
... W tym miejscu istniała " Szkoła nad obłokami " opiewana przez Marię Kownacką w książce o tym tytule...
... Turyści w Beskidzie...
... Drewniana wieża widokowa na Radziejowej...
... Tatry z okien schroniska na Przechybie ...
... Schronisko na Przechybie...
... Siostry na Dzwonkówce...
... Szczawnica z Bereśnika...
... Schronisko na Bereśniku...
Mnie też wywiało w góry. Niestety w przypadku Tatr turystów na szlakach mrowie, pod wejściem na Giewont tradycyjnie kolejki.
OdpowiedzUsuńCzy w bacówce pod Bereśnikiem, dalej podają pyszną szarlotkę??
Pozdrawiam Jano
Dają dają jak zapłacisz i długo poczekasz. Niestety byliśmy akurat kiedy kuchnia nie była w stanie wydalać wszystkiego co turyści zamówili. Wiec po zimnym piwku poszliśmy do Szczawnicy
OdpowiedzUsuńCena się zmieniła? Jak byłem tam w 2008 roku,
OdpowiedzUsuńw maju, to płaciłem 4 zł za nią.
Na Hali Kondratowej też kuchnia miała problemy z wydawaniem posiłków, więc też zimnym piwkiem musiałem się raczyć, zjadłem dopiero coś porządnego w Zakopanem.
Bardzo bym prosił aby sprawdzać na przyszłość nazwy miejsc odwiedzanych. Winno być Bereśnik, a jest Bereśniak. Troszkę to bywa deprymujące, że o walce o poprawność słów i nazw używanych nie wspomnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Remik z Bereśnika
Szanowny Chatarze Remiku !
OdpowiedzUsuńjestem niezmiernie szczęśliwy ze dotarłeś do mojego bloga. I jestem niezmiernie nieszczęśliwy z powodu błędu jaki popełniłem. Wielki ten błąd mogę tylko wytłumaczyć swoja wrodzona dysleksją, dysgrafia i dysk... coś tam jeszcze4. Sprawdziłem ! Oczywiście popełniłem błąd za który przepraszam i oczywiście poprawiam.
Jeszcze raz dzięki i jestem dumny ze moją pisaninę ktoś zauważa ( mam nadzieje że nie tylko z powodu błędów )
Pozdrawiam serdecznie
Marek
P.s
Zona pozdrawia jeszcze serdecznie i dziękuje po raz kolejny za sok do piwa !