... Miejski Wypas Owiec na naszej Świętej Ziemi na Błoniach Krakowskich rozpoczęty !. Przez najbliższe dwa miesiące 150 owiec pod wodzą bacy Kazia Furczonia z juhasami będą się wypasać, dawać mleko , beczeć i przepraszam za zbyt górnolotne stwierdzenie zasrywać nasza Świętą Ziemie ! Nie czas tutaj na dywagacje czy zasrywanie Błoń jest dobre dla nich czy złe Wszak zasrywane są przez pieski od wielu lat a krakowianie i tak sobie nic z tego nie robią, przynoszą kocyki i hyc w trawę z kupkami. Ale trzeba przyznać jedno ! Im głupszy pomysł zaświta w głowach naszych domorosłych polityków tym realizacje tego pomysłu w naszej Królewsko - Stołecznej Konserwie ma większą możliwość realizacji. W tym przypadku właściwie nie mamy być prawa zaskoczeni. Skoro Soska z PSL - u i Pani od wizerunku miasta też z PSL - u to uważam że teraz czas na zmianę owego, na wizerunek wiejski. Służę kilkoma adresami spod naszej Konserwy gdzie jeszcze żyje się pospołu razem ze świnkami, kaczkami, kurami i całym smrodku wiejskim na jednym klepisku przy starej kurnej chacie. Niedaleczko ! Można to wszystko razem do kupy przenieść na nasza Świętą już niestety zasrywaną skutecznie Ziemię. I dzieciska nareszcie zobaczą jak nam dobrze w UE a nie jak u dziadków i pradziadków.
A Soska pospołu z Czekajem zrobili sobie spotkanie przedwyborcze nad owcami. Wczorajsze uroczyste wprowadzenie owieczek przerwał Kazio Czekaj, świetny piekarz ( jakie chleby piecze ten chop ! ) wypominając Sosce kasę wydaną na owieczki " Można by za te 200 tys wysłać owieczki na Seszele " ( chce być tam juhasem ! ) i stwierdził że " Dość jest baranów w tym mieście i bez tego "- " Szczególnie łysych " odgryzł się Soska patrząc przez stado owiec na łysa jak kolano głowę Kazia.
I tak sobie politycy pogadali w towarzystwie 150 owiec, kilkuset oglądających redyk i Bacy Furczonia zapewniając ze absolutnie nie jest to kampania wyborcza !
Łysy, Baran i owce na Świętych Krakowskich Błoniach 10.09.2011 r
A Soska pospołu z Czekajem zrobili sobie spotkanie przedwyborcze nad owcami. Wczorajsze uroczyste wprowadzenie owieczek przerwał Kazio Czekaj, świetny piekarz ( jakie chleby piecze ten chop ! ) wypominając Sosce kasę wydaną na owieczki " Można by za te 200 tys wysłać owieczki na Seszele " ( chce być tam juhasem ! ) i stwierdził że " Dość jest baranów w tym mieście i bez tego "- " Szczególnie łysych " odgryzł się Soska patrząc przez stado owiec na łysa jak kolano głowę Kazia.
I tak sobie politycy pogadali w towarzystwie 150 owiec, kilkuset oglądających redyk i Bacy Furczonia zapewniając ze absolutnie nie jest to kampania wyborcza !
Łysy, Baran i owce na Świętych Krakowskich Błoniach 10.09.2011 r
a czy wlasciciele owiec zbieraja owcze kupy?
OdpowiedzUsuńPancie z pieskami goniły za Soska razem ze swymi pieskami chcąc dowiedzieć się kto to będzie sprzątał. Ale takie pytania nie na chłopa. Odwrócił się i zawołał do jednej z nich : A Pani sprząta psie kupy z Błoń jak Pani kundel narobi ! No i właściwie Soska ma racje. Nie od dziś wiadomo ze Święte Błonia to sralnia dla piesków. Wszyscy chodzą i spacerują ale jak Boga noga nie widziałem tam nikogo co by zbierał. No ale ja juz stary i może niedowidzę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
i dzięki za wpis !