niedziela, 30 października 2011

Ś.p Loch....

... Ness. Pub z dusza. Przez ostatnich kilkanaście lat przewinęli się tam wszyscy ważni i mniej ważni naszej, jak to się mówi, " sceny ". Buda, a właściwie barak stał tuż przy Politechnice. Wiec studenteria miała pod nosem i piwo i imprezy. Nie musieli daleko chodzić. No ale jak wiadomo Byt nie jest nieśmiertelny. Bo jak wiemy wszyscy, tylko śmierć pewna jest. Wiec i Byt Loch Ness też się musiał skończyć. Ale nikt nie spodziewał się tak szybkiej śmierci. Najpierw na 14/15 października zapowiedziano stypę. Plakaty w gustownej formie klepsydry obwieszczały ten fakt jak Ukochana Konserwa długa i szeroka. A potem w niecałe dwa tygodnie z budy nie pozostał kamień na kamieniu. Teraz niewiele już przypomina że kiedyś były tam balangi że ho. Nomen omen w tym miejscu firma PUB będzie budować mieszkalnictwo. Dla wygody Mieszkańców Konserwy i chyba dla ulgi pobliskich zakonów i mieszkańców. Ich gehenna z Gomorią i Sodomiaą w Loch Ness skończyła się.
Na mapie naszej ukochanej Konserwy znikło bezpowrotnie kultowe miejsce. Za chwile wszyscy zapomną gdzie to było wiec pozostają zdjęcia

Loch Ness i po Loch Ness  30.10.2011 r.





 




 

2 komentarze:

  1. 0mg, a pamietam czasy kiedy mnie z tego klubu ochrona grzecznie wynosila- podobno bylem nietrzezwy... pytanie kto byl :P

    OdpowiedzUsuń
  2. jasiu Za magisterkę się weź a nie za wspominki A wstyd człowieku się przyznawać do opilstwa !!!

    OdpowiedzUsuń