.... budżet Naszej Ukochanej Konserwy uchwalili mało kochani przez mieszkańców Konserwy radni. Według niego w roku 2012 kulturę możemy zobaczyć tylko w czasie EURO 2012 u fanów piłki. Będziemy w dalszym ciągu kuleć w edukacji a kamienice które wymagają remontu będą dalej się walić. Sprzątać naszą Konserwę będą krasnale sierotki Marysi bo kasy na to jest minimalnie. Wieść gminna niesie że wszystko to dla Stasia a raczej stołka dla Stasia. Nie chcę nikogo obrażać bo oczywiście wszystko to ( o stołku ) to kuluary ale fakt że radni PO przesunęli 60 dużych baniek z kultury na inwestycje które i tak nie będą wykonane z różnych powodów od prawnych począwszy, nie za bardzo rozumiem.
Teatr pod tytułem uchwalenie budżetu trwał kilka godzin. Radni PO do znudzenia powtarzali swoje argumenty o rozbuchanej kulturze ( czytaj budżecie KBF na kulturę ) o konieczności wielu inwestycji w naszej Konserwie oraz o zadaniach na które trzeba natychmiast znaleźć pieniądze. Urzędnicy prezydenccy oczywiście występowali bardziej emocjonalnie. " Helbinator " poprawiał błędy we wcześniejszych wypowiedziach, wiceprezydent Okońska prawie drapała jak usłyszała po raz kolejny o likwidacji MDK, a skarbnik miasta , głos rozsądku w tej całej gadaninie, usiłował przekazać radnym PO że z tego co robią będą wycofywać się rakiem bo jest to nieprawne, niemożliwe do zrealizowania i w zasadzie księgowość kreatywna. Na zakończenie po przerwie dla radnych, Grzegorz Stawowy po króciutkiej rozmowie z prezydentem wycofał punkt o blokadzie linii kredytowej dla miasta i wszystko dalej przeszło bezboleśnie. Radny Gilarski ma satysfakcję bo jedna z jego poprawek przeszła właściwie wszystkimi głosami , PiS się nie liczył. No i tak mamy budżet bez kulturowy z fanami piłki nożnej i ich kulturą w tle.
Można dyskutować czy KBF miał rozbuchany budżet, czy nie należało inaczej rozłożyć pieniądze na kulturę . Ale pójście drogą " odebrać bo to tuba Majchrowskiego " to według mnie głupota.
Do zobaczyska za dwa, trzy tygodnie kiedy trzeba będzie budżet poprawiać.
Uchwalenie bez kulturowego budżetu 2012 04.01.2012 r.
Teatr pod tytułem uchwalenie budżetu trwał kilka godzin. Radni PO do znudzenia powtarzali swoje argumenty o rozbuchanej kulturze ( czytaj budżecie KBF na kulturę ) o konieczności wielu inwestycji w naszej Konserwie oraz o zadaniach na które trzeba natychmiast znaleźć pieniądze. Urzędnicy prezydenccy oczywiście występowali bardziej emocjonalnie. " Helbinator " poprawiał błędy we wcześniejszych wypowiedziach, wiceprezydent Okońska prawie drapała jak usłyszała po raz kolejny o likwidacji MDK, a skarbnik miasta , głos rozsądku w tej całej gadaninie, usiłował przekazać radnym PO że z tego co robią będą wycofywać się rakiem bo jest to nieprawne, niemożliwe do zrealizowania i w zasadzie księgowość kreatywna. Na zakończenie po przerwie dla radnych, Grzegorz Stawowy po króciutkiej rozmowie z prezydentem wycofał punkt o blokadzie linii kredytowej dla miasta i wszystko dalej przeszło bezboleśnie. Radny Gilarski ma satysfakcję bo jedna z jego poprawek przeszła właściwie wszystkimi głosami , PiS się nie liczył. No i tak mamy budżet bez kulturowy z fanami piłki nożnej i ich kulturą w tle.
Można dyskutować czy KBF miał rozbuchany budżet, czy nie należało inaczej rozłożyć pieniądze na kulturę . Ale pójście drogą " odebrać bo to tuba Majchrowskiego " to według mnie głupota.
Do zobaczyska za dwa, trzy tygodnie kiedy trzeba będzie budżet poprawiać.
Uchwalenie bez kulturowego budżetu 2012 04.01.2012 r.
Dyskusje, i deliberacje trwały wiele godzin...
...prezydent wskazywał proste drogi do budżetu....
... albo kultura będzie w niebie...
... albo w piekle...
... a radni w laptopach, ipadach i innych gadżetach szukali kultury...
... protestujący którzy od wielu miesięcy są prawie zameldowani w Urzędzie tez się odzywali...
... co poniektórzy nie wytrzymywali ciśnienia kulturalnego
... Helbinator się dwoił, troił a nawet udziesięciokrotnił...
... wysuwał na czoło zalety KBF - u...
... a radni myśleli i myśleli i myśleli...
... i nawet " Geniusz zrywający pęta " patronujący sali nie pomógł radnym w kulturze...
... wystarczyła jedna krótka rozmowa...
i budżet bez kulturowy został uchwalony !!!
Kraków zawsze stał kulturą. Jak będzie bez niej? nie wyobrażam sobie. Pewnie będzie stał dalej, ale bez szczytnego udziału władz. Szkoda i wstyd.
OdpowiedzUsuń