niedziela, 8 stycznia 2012

Finał ...

... nastąpił o 20. W górę wywalono trochę kasy ale nie za bardzo. Skromnie. Ale i tak było jak zwykle w Konserwie pięknie. Nawet tak krótko. W tym roku postanowiłem skupić się tylko na jednym człowieku. Tak mi wpojono maksymę że " zdjęcie bez człowienia jest zdjęciem martwym " że aż się boję pokazywać cokolwiek bez człeka. A wiec dzisiaj postanowiłem w roli głównej wystąpi Adam. Mickiewicz zresztą świadek wielu rożnych dziwnych rzeczy jakie działy się ostatnimi czasy w Konserwie. Był też wolontariuszem i to po raz któryś. No i jak zwał tak zwał ale na pewno jest CZŁOWIENIEM jak się patrzy.
Najpierw jednak wolontariusze schodzili się do Sukiennic bo tam na piętrze najbliższy sztab. Zliczano, wydawano poświadczenia i rozliczano.Była podwójna ochrona. Wszyscy dowcipkowali że dla ochrony przed budżetem gminnym. Niszczono też skarbonki. Na dachu nadawała telewizja a pod Sukiennicami Muzyka, Miłość i Rockandroll czyli koncerty młodych kapel. No i o 20 Światełko które ja nazywam dla siebie " Serduchem " do nieba.  I jak już pisałem było ładnie i krótko.

Finał XX WOŚP w Konserwie  08.01.2012 r.

Najpierw liczenie kasy....




 ... potem niszczenie skarbonek...



.
... chwila dla Tv w studiu na Sukiennicach...




... na Rynku Muzyka, Miłość i Rockandroll...

... no a potem Adaś w różnistych kolorach...








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz