niedziela, 25 listopada 2012

Adwentowy...

... czyli pierwszy Galicyjski Kiermasz Adwentowy na pl. Nowaka - Jeziorańskiego. Trzeba odnotować bo raz że to pierwszy a dwa że mimo podobieństw impreza inna niż rokroczne Targi Bożonarodzeniowe na Rynku Głównym.  Co należy pochwalić !  A na kiermaszu żywność i rękodzieło artystyczne. Piękne rękodzieło i smaczna żywność. Co prawda ceny szczególnie żywności trochę powalają ale za to rękodzieło przepiękne. Warto zaglądnąć i zobaczyć !

Galicyjski Kiermasz Adwentowy  25.11.2012 r.

Te lalki mogą zrobić furorę...



Rzemiosło...


 A to prawdziwe matiasy...warto przyjść i chociaż zobaczyć To duża rzadkość w Polsce...






Sery austriackie...


I dalej rzemiosło...





A wieczór już prawie jak w Święta ...





4 komentarze:

  1. Te lalki to Kimidoll! :)
    Kolejna wariacja w temacie japońskich kokeshi. Muszę przyznać, że design tych lalek i wykonanie jest cudne!
    Uwielbiam krakowski kiermasz świąteczny!
    Znakomite zdjęcia!
    A czy przy okazji mogę prosić o post z większą ilością zdjęc tych lalek?

    OdpowiedzUsuń
  2. Manhamma !!! No niestety na razie nie za bardzo bo firma na kiermaszu. Ale mam z tym problem Bo jak szukałem danych do posta na stronie sklepu nazwy tych lalek są rożne w zależności od designu. Natomiast Kimidoll to nazwa marki. Lalka jest wariacją Kimidollu na temat tradycyjnej lalki japońskiej Kokeshi. Nie jest to to samo . Polecam stronę Kimidoll.
    Dzieki za wizytę i polecam się !
    M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, jak napisałam wyżej to wariacja na temat kokeshi- Kimmidoll pisane różnorako to nazwa całego towarzystwa - natomiast każda sztuka w zależności od wdzianka i wyglądu laleczki ma swoje własne imię i oznacza coś innego - sama jestem posiadaczką lalki o imieniu Hideka - czyli mądrość ;)podobają mi się te duże egzemplarze, bo "na żywo" widziałam jedynie mój, a zdjęcia innych to zawsze coś innego niż promocyjne, stąd wzięła się moja prośba :)
      Współczesnych lalek-figurek nawiazujących do kokeshi jest obecnie całkiem sporo - choćby seria Flowers Momiji ;)

      Usuń
  3. Matiasy są przepyszne, ceny natomiast, nie do przełnięcia. Płaci się głównie, za tonę oleju i za kilka śledzików... no trzeba na czymś zarobić. Dodatkowo opakowania czasami puszczają i trzeba uważać, żeby całe opakowanie donieść do domu.
    Śledziojad

    OdpowiedzUsuń