środa, 12 grudnia 2012

Stan wojenny....

... czyli jak mówiliśmy wojna z Jaruzelem. Bo jak w filmie " Rozmowy kontrolowane " nie za bardzo wiadomo było jakie wojska na jakie wojska uderzyły skoro wojna. Wiec tym wrogiem był Jaruzel.  Pisałem o stanie wojennym zarówno w kontekście  własnych przeżyć -http://mareklasyk.blogspot.com/2011/12/obawa.html jak i w kontekście bardziej sztuki filmowej -http://mareklasyk.blogspot.com/2010/12/stan-wszystko-co-kocham.html.
Dzisiaj jednak zdecydowałem się na zupełnie inne wspomnienia a raczej apel. Nie za bardzo pamiętam czy kiedykolwiek publikowałem te zdjęcia, czy kiedykolwiek pisałem Jeśli tak no to pewnie nie było odzewu a chciałbym sprawę załatwić do końca.
Otóż, zawsze kiedy zbliża się data 13 grudnia od 30 lat wyciągam stara pożółkłą kopertę w której znajduje się kilka zdjęć  ze stanu wojennego, obwieszczenie które osobiście zdarłem w nocy stanu wojennego jak i niebieska koperta z napisem XII 1981 r. W tamtym czasie pracowałem jako laborant w jednym z zakładów fotograficznych Fotosu. To była taka spółdzielnia fotografów. W grudniu 1981 roku w kilka dni po wprowadzeniu stanu wojennego robiłem te zdjęcia. Ktoś przyniósł, ktoś zrobił, nie wiem czy odebrał. W parę miesięcy później szef kazał mi zrobić porządek wśród nieodebranych zleceń. W jednej z kopert znalazłem te zdjęcia. Najlepsze jest to że koperta nie była opisana  nazwiskiem ani datą, nie było negatywu, było tylko te parę zdjęć. Pytałem wszystkich w zakładzie co to jest. Nikt nie wiedział albo nikt nie chciał powiedzieć. Na zdjęciach jak wynika jedna z ostatnich manifestacji KPN - u  z końca listopada lub poczatku grudnia 1981 roku. Na pewno okolice Wawelu, Grodzkiej, Kanoniczej. Żadnej z tych osób nie znam. Może dzisiaj przy pomocy mediów elektronicznych ktoś się znajdzie. Może pozna. Oglądnijcie i jak poznacie jakąś osobę albo może autor pozna. Chciałbym oddać te zdjęcia po trzydziestu latach. Kilkanaście zdjęć pocztówkowych czeka...

Stan wojenny w Krakowie  12.12.2012













A to plakat z 13 grudnia osobiście zdarty moimi rękoma z jakiejś ściany...


...a to różności które w tamtym czasie do mnie docierały, zdjęcia znaczki, kartki...











 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz