środa, 26 stycznia 2011

Aazaan

Co oznacza Aazaan nie mam pojęcia. Mam pojęcie tylko o tym że przy projekcji tego filmu w Krakowie straciłem wiele godzin polując na zdjęcia. Starszy kolega w wierze fotograficznej po 10 godzinach oczekiwania na bombę na Rynku zadał mi jedno proste pytanie : A czy wiesz jak nazywa się reżyser filmu ? Nie wiedziałem. Szyderczy śmiech jaki rozległ się na Rynku pamiętam do dzisiaj. Ale dzisiaj słońce zaświeciło na moje. Ukazał się trailer tego niewątpliwie kasowego filmu Bollywoodzkiego. Na wsze czasy Kraków zapisał się tam gonitwą głównego bohatera ( wszędzie gonił ) skokiem z kamienicy i z mostu Piłsudskiego oraz bombą na Rynku. Ale niech tam. Zanim trafi tu do nas np. Natalie Portman albo jeszcze lepiej Scarlett Johansson no to najpierw musi być jakiś Aazaan. Cokolwiek miało by to nie znaczyć. A starszy kolega w wierze zdjęć nie ma bo mu się nie chciało !!!

Aazaaan w Krakowie. Najpierw trailer a potem zdjęcia z 12.10.2010 r.


























2 komentarze:

  1. aazaan to chyba to samo co azan czyli islamskie wezwanie do modlitwy... ale moge się mylić. a teraz produkcja nosi bardziej chwytliwy tytuł "Mujjahir" czyli bandyta;). reżyseria Prashanta Chadha. no, ale ja lubię te klimaty...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a nie - mój błąd. roboczy był Mujjahir;)

    OdpowiedzUsuń