poniedziałek, 10 września 2012

Niski stan...

... wód odnotowuja kroniki Naszej Ukochanej Konserwy. Ze Stolnicy otrzymuje pytanie " Jak tam u Was  bo u Nas już wszystkie Kierbedzie i inne syfy wylazły z Wisły " A wiec plan pracy ustalony : idę zrobić niski stan wód !

Poszedłem i stwierdziłem co następuje :

Ludzie biegają , Wisła płynie...


... kaczki fruwają...


... Łosie pływają...


... pająki przędą pod mostem...


... a ja przeżyłem szok kulturowy...


...niestety niski stan wód jest faktem gdyż wszystko zarasta...


... na ryby idzie się kilometrami...


... Wisła odkryła łachy piasku i żwiru...




... a  wzorem Stolnicy odkryła wszelakie syfy w wodzie i na brzegu...






... ciężko się tu wyznać gdzie kotwiczyć...


... no i jak pływać...


... no po prostu niski stan wód...


... a na zakończenie mojej lustracji stwierdziłem że jesień idzie i jabłka opadają...



... a kłódki miłości na Ojcu Bernatce i balon z platformą mają się dobrze...


Właściwie oba stany i powodzi i suszy są straszne. Miejmy nadzieję że trochę popada z naciskiem na trochę,  abym zaraz nie miał polecenia : idź fotografuj powódź

Niski stan wód na Wiśle w Naszej Ukochanej Konserwie 09.09.2012 r.


2 komentarze:

  1. Wolę suszę. Nie fotografuj powodzi, proszę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozostaje nagłośnić ten stan we wszystkich lokalnych mediach, aby złomiarze ruszyli po złom, a ekolodzy po butelki PET - będzie Wisełka czyściutka :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń