.... pięknej poczciwej garbatej Pabiedy zwróciła moją uwagę w czasie proszonej cudownej kolacji u przyjaciół Adama i Ewy. Gospodarz domu Adam pokazał mi album rodzinny drukowany w postaci książki wykonany przez gospodynię Ewę i córki. Ja oczywiscie straciłem na chwile głowę bo w takich albumach wynajduję zawsze coś ciekawego Pierwsze zdjęcia na które zwróciłem uwagę na chwilę zapomniawszy o menu i trunkach to piękna , garbata Pabieda....
Ów gentlemen w krótkich spodenkach to gospodarz Adam mający wtedy trzy - cztery lata. Zdjęcie zrobione na podjeździe pod Zamek Wawelski, w dole widoczne hełmy wież Kościoła Bernardynów. U mnie jednak zwróciła uwagę tablica rejestracyjna poczciwej Pabiedy. Cyfry normalne A 62 - 970. Ale pod spodem absolutny rarytas : S T A L I N O G R Ó D czego dowodem jest fakt że jest to jak najbardziej polski samochód a zarejestrowany w miejscowości Katowice przez kilka lat zwany Stalinogrodem. Przyznam że zdjęcia z taką tablicą rejestracyjną widzę pierwszy raz. Nie miałem pojęcia że w tamtym okresie u nas jak w Stanach Zjednoczonych na tablicy rejestracyjnej pełna nazwa miejscowości. I to takiej miejscowości. Do dziś żałuję że w latach siedemdziesiątych nie buchnąłem ze starych wagonów kolejowych które kursowały np. na linii Kalwaria Zebrzydowska - Wadowice mapy Polskich Kolei Państwowych z poczatku lat pięćdziesiątych. Ze Stalinogrodem oczywiście. Nie miałem odwagi....
Ów gentlemen w krótkich spodenkach to gospodarz Adam mający wtedy trzy - cztery lata. Zdjęcie zrobione na podjeździe pod Zamek Wawelski, w dole widoczne hełmy wież Kościoła Bernardynów. U mnie jednak zwróciła uwagę tablica rejestracyjna poczciwej Pabiedy. Cyfry normalne A 62 - 970. Ale pod spodem absolutny rarytas : S T A L I N O G R Ó D czego dowodem jest fakt że jest to jak najbardziej polski samochód a zarejestrowany w miejscowości Katowice przez kilka lat zwany Stalinogrodem. Przyznam że zdjęcia z taką tablicą rejestracyjną widzę pierwszy raz. Nie miałem pojęcia że w tamtym okresie u nas jak w Stanach Zjednoczonych na tablicy rejestracyjnej pełna nazwa miejscowości. I to takiej miejscowości. Do dziś żałuję że w latach siedemdziesiątych nie buchnąłem ze starych wagonów kolejowych które kursowały np. na linii Kalwaria Zebrzydowska - Wadowice mapy Polskich Kolei Państwowych z poczatku lat pięćdziesiątych. Ze Stalinogrodem oczywiście. Nie miałem odwagi....
W albumie są też zdjęcia z późniejszego okresu z budowy ulicy Halczyna. Ulicy tej, kiedy rodzice mojego gospodarza budowali dom w latach trzydziestych nie było. Przy polnej bitej drodze stały trzy domy. Ich był czwarty. Wygląd miejski ulica otrzymała dopiero wiele lat później kiedy to żołnierze pobliskich koszar ( Halczyna leży pomiędzy nimi ) zbudowali porządną drogę asfaltową.
Znalazłem jeszcze wiele perełek fotograficznych. To na przykład widok Starego Miasta z lotu ptaka ( znaczy samolotu ) Czas pewnie grubo przed wojną. Ratusz jest jeszcze obudowany starymi budynkami a cały Rynek przecinają alejki z drzewami, dookoła Sukiennic podążają tramwaje...
To zdjęcie jest bardziej znane. Zburzenie pomnika Adama Mickiewicza przez Niemców na poczatku wojny...
Perełką jednak było zdjęcie z 1938 roku z poświecenia nowej linii tramwajowej ( 2 ) do Bronowic. Tramwaje zajeżdżały z prawego toru na lewy i odwrotnie a wagony były z możliwością prowadzenia i z przodu i z tyłu. Na tablicy w dolnym rogu uwaga o nieprzejezdności ulicy Podchorążych. Według Adama zdjęcie w oryginale znajduje się w zakładzie fryzjerskim który do tej pory funkcjonuje w tym samym miejscu w jednym z domów widocznych na zdjęciu.
Fantastyczna historyczna przygoda fotograficzna. Czekam na następne. Adamie i Ewo bardzo dziękuje !!!
Witam Pana. Czy możemy na naszym profilu opublikować jedno z Pańskich zdjęć (Fso Warszwa( Oto nasz profil https://www.facebook.com/bikiniarzepl
OdpowiedzUsuńMoże Pan ale z informacja skąd pochodzą czyli podaniem adresu : http://mareklasyk.blogspot.com/2013/01/rejestracja.html Zdjęcia są własnością prywatna i uzyskałem zgodę na publikacje tylko na blogu A wiec przy zdjęciu musi być podany adres. Pozdrawiam Marek Lasyk
OdpowiedzUsuńOczywiście żródło podamy. Dziękuję bardzo.
Usuń