niedziela, 27 stycznia 2013

Zimno jak diabli...

... powiedział mi jeden z Morsów płynących w dzisiejszej sztafecie przez Wisłę " Przeciągamy Smoka przez Wisłę " Przyznam ze imprezy Morsów od lat należą u mnie do najbardziej ulubionych. Może fotograficznie nie są wielkimi ( nazywam takie imprezy imprezami jednego zdjęcia )  ale bardzo je lubię. I potwierdzam : zimno było jak diabli. Temperatura może nie zabójcza około minus 10 ale przyszwędała się wilgoć więc wszystkimi Morsami i Foczkami telepało równo. Ale wszystko było ok. Nikt nie zemdlał, nikt nie zachorował wszyscy bawili się świetnie, a na zakończenie posilono się okolicznościowym tortem. Muszę przyznać ze impreza się rozrasta i staje się głośna w całej Polsce i nie tylko. W tym roku oprócz Morsów z Kaloryfera startowali też Morsy ze Starachowic, Rzeszowa był ktoś chyba z Kłodzka oraz Czesi. Czyli Sztafeta przez Wisłę zaczyna być międzynarodowa !!!

Przeciąganie Smoka przez Wisłę czyli Morsy się kąpią   27.01.2013 r.



Kaloryfery  !!!  Sztafetę czas zacząć  !!!


Pierwszy ciągnął sam szef Henio... 



No a potem poszłooooooo !!!!!











Najstarszy Mors czuł się w wodzie jak ryba w wodzie...



Na zakończenie sztafety zielony Smok Kaloryfer powrócił na swoje miejsce pod Wawelem...



Wszyscy dostali po medalu, wszystkie złote...


Na zakończenie tort ze Smokiem, Morsami i Foczkami...


No i prezes Kaloryfera z kaloryferem... do następnej sztafety



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz