środa, 6 kwietnia 2011

Kosmonauci....

.....grasują po naszym mieście. Okazją jest rocznica lotu Jurija Gagarina w kosmos.  Mam wiele szacunku do tych ludzi za odwagę i taką niemożebną chęć do zdobywania nieznanego. Ja bym tak nie mógł. Po pierwsze klaustrofobia która, jakby mnie wcisnęli w kombinezon, natychmiast z prędkością światła by mnie z niego wyrzuciła. Poza tym moja świadomość przebywania na ogromnej wysokości. Choć w kosmosie w zasadzie nie ma z czego spadać ale jednak. Świadomość że do chałupy kilka ładnych tysięcy kilometrów pode mną jednak działa.
Przyjechało ich dwóch. Nasz Mirosław Hermaszewski jedyny Polak w kosmosie i Musa Manarow facet który przebywał na stacji kosmicznej z Titowem ponad rok a w ogóle przebywał w kosmosie 521 dni. Obaj wyluzowani, obaj miśkowaci a Mirosław Hermaszewski niezwykle gestykulujący i niezwykle dowcipkujący. Stwierdził że Rosjanie wysłali w kosmos najpierw psa, Amerykanie najpierw małpę, a kiedy przyszło do pierwszej innej narodowości oprócz Rosjan i Amerykanów,  Rosjanie wysłali Czecha.
Spotkanie wyglądało mniej więcej tak :

Musa Manarow na pewno nie miał miny kosmonauty ( jaką sami dopiszcie ) ale stwierdzam mimo że posiadał na zdjęciu coś zielonego,  to na pewno od pobytu w kosmosie nie urosły mu czułki, nie miał zielonego nosa i mówił po rosyjsku

 
Panowie świetnie się znają i są w doskonałej komitywie przyjacielskiej


Generał natomiast pokazał że sztuką wizualnego przekazu oraz żywą gestykulacją może zastąpić wszystkie słowa 









Mnie jednak z tej sesji najbardziej podoba się  zdjęcie które zatytułuję  "  Stamtąd przybyłem "


... i rozszerzenie tego zdjęcia z Panią pełnomocnik prezydenta miasta pt. " O Boże prawdziwy kosmita ! "


Mirosław Hermaszewski i Musa Maranow na konferencji prasowej dn. 05.04. 2011 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz