niedziela, 24 kwietnia 2011

Rezurekcja...

.... z łaciny Zmartwychwstanie, procesja w kościele katolickim, kończącym Triduum Paschalne i obwieszczająca światu Dobra Nowinę o Zmartwychwstaniu Jezusa. Poprzedzająca Rezurekcje Msza Wigilii Paschalnej to najważniejsza Msza w katolicyzmie. Msza rozpoczyna się poświeceniem ognia,w trakcie którego prowadzący  umieszcza w paschale pięć gram i dokonuje żłobienia symboli wypowiadając słowa " Chrystus wczoraj i dziś ; Początek i Koniec ; Alfa i Omega ; do Niego należy czas ; i wieczność; Jemu chwała i panowanie ; przez wszystkie wieki wieków  Amen.
Przez swoje święte rany ; jaśniejące chwała ; niech nas strzeże ; i zachowuje ; Chrystus Pan. Amen "
Potem następuje zapalenie paschału od poświęconego ognia.
Wszystkie te modlitwy i czynności odbywają się przed kościołem. Po zapaleniu paschału formuje się procesja i wchodzimy do ciemnego kościoła. 
Wczoraj tę Mszę i Rezurekcję przeżywałem po raz któryś z kolei w Katedrze Wawelskiej. Raz bo to piękne przeżycie, dwa z obowiązku fotografisty miejskiego. A poza tym tak jak przeżywa się tego typu święta w Katedrze Wawelskiej, zaręczam wam nigdzie indziej na świecie się nie przeżywa.  Bo wyobraźcie sobie procesję w zupełnie ciemnej Katedrze gdzie wraz z zapaleniem świecy przez kardynała i wypowiedzeniu słów " Niech światło Chrystusa chwalebnie zmartwychwstanie rozproszy ciemności naszych serc i umysłów "  rozbłyska światło w części Katedry, po czym w dalszej części aż do rozpalenia się całego światła. Dzwon Zygmunta bije.  Kantor rozpoczyna Orędzie Wielkanocne, jest pięknie, w powietrzu zapach świec, kadzidła i świat.  W trakcie Mszy Wigilii Paschalnej Kardynał dokonuje chrztu, pierwszej komunii i bierzmowania dorosłych katechumenów którzy przyjmują wiarę katolicką. Przed tą czynnością chór i kantor śpiewają Litanię do Wszystkich Świętych. Dla mnie to najpiękniejszy moment w całej liturgii. Śpiew , ta Litania i królowie dookoła.  Na zakończenie Mszy rusza sama Procesja Rezurekcyjna czyli Rezurekcja. Ta procesja jest jedyną taką w roku. Oprócz Monstrancji niesie się figurę Jezusa Zmartwychwstałego. ozdobioną stułą. Błogosławieństwo kardynała kończy ta liturgię.
Polecam wszystkim którzy nigdy nie byli bo nie są krakowianami,  albo żyją w Krakowie i też nigdy nie byli. Zaręczam wam że warto. To kompletnie coś innego co przeżywa się w naszych parafiach. I wcale nie jest bardzo tłoczno. Jedyny mankament ( jeśli można to nazwać mankamentem ) to czas. Wczorajsza rezurekcja trwała trzy godziny. Ale to to chyba wszyscy wiedzą. Każda tyle trwa.

Rezurekcja w Katedrze wawelskiej  23.04.2011 r.  




















P.s. Tadziu wybacz najwyżej mnie zabijesz przy okazji. Wczoraj Tadeuszowi fotografowi kardynalskiemu przyszło stoczyć walkę z ogniem. Wygraną walkę. " Siłom i godnosciom osobistom " Walka była nie równa bo to prawdziwy smok ogniowy. Ale Tadzio dał radę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz