poniedziałek, 10 września 2012

Opera...

... Nowohucka  rządziła sobotniego wieczora w Muzeum Lotnictwa Polskiego Naszej Ukochanej Konserwy. Co prawda byłem na paru Operach i nijak muza prezentowana na koncercie  nie pasowała mi do tej szlachetnej formy muzyki, ale skoro jak dowiedziałem się w piątek z Nocy Poetów że  " zdodzieliśmy i schamieliśmy przed telewizorami " to Dlaczego nie ? . Teksty socrealistycznego gościa niejakiego Adama Ważyka ale nie tylko. Był też tekst noblistki Wisławy,  wszak w socrealizmie też tworzyła. Nie wiem kogo tekst śpiewał Maciek Maleńczuk wspomagający nowohucki zespół WU - HAE,  ale rymy o Wani i pijaniutkim Griszy co to jeden służył do Mszy a drugi kandydat do partii tak jakbym śpiewał w mojej niedalekiej przecież młodości i to wielokrotnie.  Nie wdaję się w dysputy co to za muzyka była grana przez WU - HAO gdyż słowa które przy tej okazji rożni mądrzy w tej sprawie wypowiadali nie rozumiem i mogło by się zdarzyć że pisząc te słowa mógłbym kogoś obrazić. Jedno pewne. Zapowiadała Lidzia Jazgar ale mówię Wam że nie była to poezja śpiewana i na pewno nie była  z Krainy Łagodności. Mnie się podobało choć przestrzegano mnie (  z samarytańską troską )  BĘDZIE GŁOŚNO !!! No i było ! Ale ja jakoś tego nie zauważyłem. Powiedzmy że wiele koncertów tego typu za mną,  a i uszy mają starczą ochronę wiec i tak wpadało już naturalnie wyciszone.     

Zapowiadała Lidzia ale na pewno nie była to Muzyka z Krainy Łagodności...


... nad artystami fruwały samoloty...


... a do tańca przygrywały dziewczyny ze smyczkami... 


... Bzyk co rusz łapał się za głowę ...


... lub też pokazywał nam kierunek w którym powinniśmy iść....


... Guzik w świetle jupiterów też niczego sobie...


... ale gwiazdą samą w sobie był Jacek Królik, jego gitara i to co z nią robił ...



... debiutem wieczoru był Adam Grzanka, jak prawdziwy frontmen zespołu gotyckiego rocka się zachował Brawo !!!...


... przyjrzyjcie się na jego twarz. Ileż bólu wyraża...


... a ta noga , no cuś pięknego i nie drogo...


... gościem był sam Maciek Maleńczuk które grał...


... na dziwnym instrumencie chyba evi firmy AKAI co jest obecnie bardzo trendy...


... no i oczywiscie śpiewał m. innymi o Wani i Griszy...


,,, no i w ten sposób po raz 33 zapytano tym razem operowo i po nowohucku " Nowa Huta ? Dlaczego nie ! "



33 koncert z cyklu " Nowa Huta ? Dlaczego nie ! " Opera Nowohucka  08.09.2012 r.

1 komentarz:

  1. Panie Marku? No było pierwszorzędnie! Walczył Pan pod sceną, w "kanale orkiestrowym" jak lew dając oko na smyczki. Bo było na co... Stałem prawie przy samej barierce, to wiem (c: Publika (ja też!) śpiewała refreny aż miło, a od basów ruszały mi się spodnie. Znakomite prezentacje poskładane na ekranie, od razu się młodość przypomniała.

    OdpowiedzUsuń