poniedziałek, 6 grudnia 2010

For ever

... według słownika - przysłówek określający słowa " na zawsze " lub " permanentnie "  Do tego co stało sie w Krakowie wczorajszego wieczora stało, to drugie określenie chyba bardziej pasuje. Bo Jacek Majchrowski będzie " permanentnie " prezydentem naszego  Królewsko - Stołecznego miasta Krakowa ( czytaj : naszej ukochanej Konserwy Turystycznej ). Czyli B-Z. A załatwili to mieszkańcy Krakowa odrzucając ofertę konkurencji. I nie dziwota bo konkurencja choć miała racje że idzie nam wolno pod rządami Prezydenta Jacka, że zachowawczo, że ostrożnie , że można więcej,  to odwołała się do swojego elektoratu partyjnego i nie wiedząc czemu również partyjnego elektoratu tyle że cudzego bo PiSowskiego. Gorzej być nie mogło. W Krakowie mieszkają Krakowianie a nie elektorat. I tego brakowało u konkurencji najbardziej. Profesor Jacek Prezydent jaki jest każdy widzi i wie czego się po nim spodziewać. Po konkurencji kompletnie nie. Bo nie wiadomo co konkurencji na stołku prezydenckim strzeli do łba jak coś wymyśli Warszawa. A już dawno ustami naszych wspaniałych bardów powiedzieliśmy " Nie przenoście nam stolicy do Krakowa !!!  " 
A wiec wczoraj wieczorem w sztabie u Jacka Profesora szał radości i żywy Renifer, a u konkurencji cisza i sromota oraz tłumaczenie przegranej. I tu  padają różne, jedne głupsze od drugich tłumaczenia. Mnie najbardziej przypadł do gustu " nóż wbity w plecy przez PiS ",  ale równie zabawne tłumaczenie to " zrobili ze mnie Babę Jagę " i " bali się że przyjdę i wszystkich wyrzucę z pracy " Do łez radości doprowadził mnie złotousty senator Gowin wypowiadając swoje zdanie o " nożu wbitym itd " jeszcze lepsze że " politycy z PiS u nie mają honoru " ale najlepsze " że teraz PO ma cztery lata na wypromowanie kandydata na prezydenta !!!!!!   Panie Senatorze !!! Mieliście jako PO 8 ( słownie : osiem ) lat na taka promocje. I co zrobiliście ? NIC !!!  Przez osiem lat NIC  !!!  Jako Wasz wyborca od czasu powstania PO w Krakowie, mówię NIC !!!  Przerżnęliście trzecie wybory,  jak Prezes Jarosław,  bo traktujecie nas jak polityczna miazgę ! I ta miazga przyjmie każde słowo co złotouści powiedzą ! Otóż nie.  My tacy nie jesteśmy. Nie koniecznie chcemy tego samego co w Warszawie. A czas 8 lat zmarnotrawiliście na kłótnie, walki, podgryzanie, podkładanie przysłowiowej świni każdemu  z osobna i wszystkim na raz. Jeśli Panowie uważacie że nie,  to proszę przyjrzeć się swojej pracy w Radzie Miasta i jak przez osiem lat to się zmieniało. I w żadnym waszym działaniu nie widziałem krztyny promocji kogokolwiek. A można było. I teraz mam uwierzyć że następne cztery lata coś się zmieni. Jeśli zaczniecie o nas myśleć jako o  mieszkańcach Krakowa może coś z tego będzie. Jeśli dalej będziecie uważać nas za durną masę wyborczą  gwarantuję Wam że za cztery lata Konserwa Turystyczna pokaże Wam kolejnego  " WAŁA "

  P.s  Rzadko zdarzało mi się pisać na moim " osobistym " o polityce i politykach. Ale kiedy wczoraj zmachany wróciłem o północy z roboty i usłyszałem z ust Senatora Gowina kim jestem jako wyborca Majchrowskiego, ŻE ZMARNOWAŁEM 8 I ZMARNUJE KOLEJNE CZTERY LATA zalała mnie przysłowiowa krew. Wiem że powiedział to w żałości i bezsilności. Ale dla mnie obraził po prostu większość Krakowian. I dla mnie osobiście będzie musiał długo się starać aby przekonać mnie do siebie następnym razem.


Szał, żywe renifery i Jacek for ever  05.12.2010 r.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz