poniedziałek, 11 kwietnia 2011

სანდრა რულოფსი

.... czyli z języka gruzińskiego Sandra Elisabeth Roelofs. Holenderka, od stosunkowo niedawna Gruzinka. Pierwsza Dama Gruzji. Żona Michelila Saakaszwilego. I jak sama mówi, przyjaciółka Marii Kaczyńskiej. Opublikowała swoją autobiografię " Historia idealistki " w której bardzo ciepło wspomina nasza Panią Marię. W związku z rocznicą katastrofy smoleńskiej była w Krakowie. Dzisiaj spotkała się ze swoimi czytelnikami. Jest piękna, mądra, bardzo sympatyczna, pisze i... śpiewa. Można by rzec jak każda Pierwsza Dama. Zna 6 języków w tym tak rzadki jak język megrelski. Na dzisiejszym spotkaniu była chyba trochę wystraszona zainteresowaniem ( pełna sala Domu Polonii ) oraz chyba lekko nami, czyli kilkoma obiektywami. Dlatego była to szybka piłka, z zaskoczenia zdążyliśmy się zbliżyć i zrobić zdjęcia z książką i już gruziński,dobrze zbudowany, oliwkowy, o oczach kizyłu ( jak mawiał nomen omen Grigorij Saakaszwili z Czterech pancernych ) właśnie tymi oczami jak owoc kizyłu wskazał nam drzwi i nasze miejsce w szeregu. Chyłkiem się wynieśliśmy wynosząc parę fot pięknej kobiety i miłe wspomnienia.


Pisałem że śpiewa. Znalazłem na rutubie jej występ z zespołem folklorystycznym. Pięknie śpiewa.

A wiec najpierw śpiew a potem parę fot.


Pierwsza Dama Gruzji Sandra Elisabeth Roelofs w Krakowie. 11.04.2011 r.


Basiani and Sandra E. Roelofs singing Suliko













3 komentarze:

  1. Pięknie, skubana, śpiewa! A piosenka też piękna. Kto zna? No, starcy, jeśli jacyś tu bywają oprócz mnie? Nikt? Tak myślałem... To jest "Suliko" gruzińska piosenka ludowa, kiedyś bardzo, niemal patologicznie popularna we wszystkich radiostacjach wszystkich krajów socjalistycznych. Grano to po kilka razy dziennie przez kilka lat. Była to ulubiona piosenka Stalina Dżugaszwilego. Dżugaszwili w końcu szczęśliwie się przekręcił i piosenki nie grano potem nigdy więcej. Ciekawostka historyczno-polityczna: p. Saakaszwili śpiewa to bo:
    a.) jest to piękna, ludowa piosenka
    b.) jest to ulubiona piosenka Saakaszwilego
    c.) jest to ulubiona piosenka Dżugaszwilego
    d.) jeszcze coś innego?
    A może p. Saakaszwili widzi pana Saakaszwilego jako nowego Dżugaszwilego?
    Odpowiedzi przysyłajcie!
    Kozak

    OdpowiedzUsuń
  2. Kozaku !
    Dzieki piekne za nowe wiadomości. Oczywiscie wiedziałem ze ta melodia musi mieć cos wspólnego z ich folklorem ale to że ulubiona piosenka Towarzysza Stalina oczywiście nie wiedziałem. No ale cóż. Naszą " Szła dzieweczka do laseczka " śpiewali dygnitarze partyjni, Marszałek " Ziuk " i papież JP II. Ja natomiast zastanawiam się jaka piosenkę ulubioną miała ikona filmowa naszego pokolenia Grigorij Saakaszwili. Pewnie tyż ta.
    Dzieki !

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    piosenkę "Suliko" nauczano w polskich szkołach podstawowych jeszcze w latach 70-tych. :)Pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń