... oznajmiło Naszej Ukochanej Konserwie, Polsce i Światu że mamy nowego papieża Franciszka. Zaraz po białym dymie z komina nad Kaplicą Sykstyńską zaczęli gromadzić się dzwonnicy. Umowa była taka : Jak przed południem biały dym to o 16.30, jak wieczór to trzeba w 30 minut się zebrać. I tak było. Samochodami, na piechotę i na rowerze przyjechali na Wawel aby spełnić swój obowiązek. Z mediów tylko ja i Jasiek. Przyznam że fotografowałem ich już wielokrotnie ale pierwszy raz pod taką presją. Na dzwonnicy cisza, Zygmunt rozbujany ale jeszcze nie tak aby dzwonić, półmrok nie licząc dwóch potężnych reflektorów które tylko przeszkadzają w fotografowaniu. Proboszcz Katedry z słuchawką przy uchu, ja z radiem w uszach. Słysze : Habemus Papam, na dzwonnicy cisza jak makiem zasiał, po chwili dukam :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz